,

Lista aktualności

Energa - PGE MKK: Torunianki pokazały moc

Seria zwycięstw torunianek trwa. Energa była faworytem spotkania z PGE MKK Siedlce, ale chyba nawet najwięksi optymiści nie spodziewali się takiego wyniku. Zespół wygrał 58 punktami przewagi – 121:63.

,

Pierwsze punkty w spotkaniu zdobyły przeciwniczki, ale były to miłe złego początki. Po prowadzeniu PGE MKK Siedlce, potem zespół miał problem ze zdobyciem punktów. Energa zdominowała grę prowadząc po pięciu minutach spotkania 14:2. Rywalki przebudziły się dopiero w końcówce kwarty, choć nadal przewaga gospodyń była niepodważalna. Po pierwszej kwarcie torunianki prowadziły 25:13. Po tej części spotkania na parkiecie została podpisana umowa sponsoringowa z firmą SWIMER. Niesione dodatkowym wsparciem koszykarki w drugiej kwarcie spisały się jeszcze lepiej. Znów zaczęło się od punktów drużyny z Siedlec, ale na kolejne trzeba było poczekać. Energa szybko prowadziła 32:15. Te siedemnaście punktów przewagi udało się do przerwy utrzymać. Przy stanie 39:22 wydawało się, że przez jakiś czas gra punkt za punkt może się utrzymać. Wtedy jednak torunianki przyspieszyły grę i do końca kwarty nie pozwoliły rywalkom na zbyt wiele. Trzy minuty przed przerwą było 49:26. Enerdze nie tylko udało się do końca nie tylko minąć próg 50 punktów, ale nawet 60. Przed rozpoczęciem trzeciej kwarty na tablicy widniał wynik 61:31. Angelika Stankiewicz w pierwszej połowie zdobyła 12 punktów, a Laura Svaryte tylko 2 mniej.

Po powrocie to Energa zaczęła od powiększania przewagi. Wystarczyły dwie minuty i kilka sekund, żeby prowadzić 71:36. Z minuty na minutę różnica była coraz większa. Po pięciu torunianki miały na koncie 77 punktów, a rywalki tylko 38. O kwarcie trudno powiedzieć coś więcej. Znów gospodynie miały wyraźną przewagę, a rywalki nie potrafiły się przeciwstawić. Wygrana tej części była mniejsza niż poprzedniej, ale 30:18, przy wysokim prowadzeniu po połowie i tak robiło wrażenie. Przed ostatnią kwartą Energa prowadziła 91:49. Nie było trzeba już pytać czy zespół minie 100 punktów, ale jak bardzo minie. Na setny punkt nie trzeba zresztą długo czekać. Dwie i pół minuty po rozpoczęciu ostatniej odsłony spotkania po rzucie Emilii Tłumak było 101:51. Choć torunianki miały bardzo wysoką przewagę i pewne zwycięstwo, to nie odpuszczały nawet na chwilę. Na parkiecie z dobrej strony mogły zaprezentować się wszystkie zawodniczki. Pięć minut przed końcem było już 110:55. Kolejną granicę udało się pokonać niespełna na dwie minuty przed zakończeniem kwarty – celny rzut za trzy, który oddała Rebecca Harris dał wynik 119:61, czyli najlepszy wynik punktowy w tym sezonie ligowym. Spotkanie ostatecznie wygrały 123:16. Aż siedem zawodniczek z Torunia w tym spotkaniu zdobyło powyżej 10 punktów.

Energa Toruń – PGE MKK Siedlce 121:63 (25:13, 36:18, 30:18, 30:14)

Energa: Stankiewicz 19, Begić 16, Kunek 15, Harris 15, Brezinova 13, Trzeciak 12, Svaryte 12, Tłumak 8, Schmidt 6, Skobel 4 oraz Diawakana 1.

PGE MKK: Mołłowa 20, Omerbaśić 15, Lapszynski 11, Ikstena 8, Urbaniak 7, Bacik 2, Mołłov oraz Zieniewska.