Gorzowianki pokonały Wisłę
fot. Bartek Ziółkowski

,

Lista aktualności

Gorzowianki pokonały Wisłę

W czwartkowy wieczór w Krakowie rozegrano mecz 16. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet w którym krakowska Wisła zmierzyła się z Polskastrefainwestycji Enea Gorzów Wlkp. Zwycięskie z parkietu chodziły dziś gorzowianki, które pokonały Wisłę Kraków 77-65.

,

Ekipa z Gorzowa Wielopolskiego na zwycięstwo w hali przy ulicy Reymonta 22 czekała ponad dziewięć lat, ostatni raz gorzowiankom udało się wygrać w Krakowie 14 listopada 2010 roku.

O porażce Wisły Kraków zadecydowała pierwsza kwarta, którą Wiślaczki przegrały różnicą dziesięciu punktów (16-26). W kolejnych kwartach podopieczne trenera Stefana Svitka pomimo poprawie gry nie były w stanie odrobić strat z pierwszej „ćwiartki”.

Najskuteczniejszą zawodniczką Wisły Kraków była dziś Kadri-Ann Lass, Estońska skrzydłowa zdobyła 18 punktów, 3 zbiórki i asysty. W drużynie gości zgodnie z przypuszczeniami nie do zatrzymania była Kahleah Copper – zdobywczyni 24 punktów, 3 zbiórek i 3 asyst.

Był to ostatni mecz naszej drużyny przed rozpoczynającą się w niedzielę przerwą reprezentacyjną. Ponownie Wiślaczki wybiegną na parkiet w poniedziałek 17 lutego. 

Wisła Kraków – Enea Gorzów Wlkp. 65-77 (16-26, 16-17, 17-20, 16-14)

Wisła Kraków: Kadri-Ann Lass 18, Chloe Wells 14, Magdalena Ziętara 13, Katarzyna Trzeciak 10, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Anna Jakubiuk 3, Gabija Meškonytė 1, Bożena Puter 0, Łucja Grzenkowicz 0.

Gorzów Wlkp.: Kahleah Copper 24, Cheridene Green 18, Laura Juskaite 16, Jasmine Thomas 14, Zhosselina Maiga 5, Katarzyna Dźwigalska 0, Wiktoria Keller 0, Annamaria Prezelj 0, Agnieszka Kaczmarczyk 0.

----

Powiedzieli po meczu:

Stefan Svitek (trener Wisły Kraków): Gratulacje dla zespołu z Gorzowa. Gorzów kontrolował ten mecz, gdy doszliśmy na różnicę czterech punktów to pozwoliliśmy przeciwnikowi na zdobycie za dużo łatwych punktów. Wielokrotnie przeciwnik w bardzo łatwy sposób zdobywał punkty. Jeśli chcemy myśleć o zwycięstwie w tego typu meczu to nie możemy sobie pozwolić na tyle łatwych błędów. Nasza skuteczność rzutowa nie była dziś zbyt wysoka, jeśli chcesz wygrać z takim zespołem jak Gorzów to musisz trafić minimum 50 procent rzutów. To dziś się nie udało. Na początku meczu nie złapaliśmy rytmu gry i dziewczyny grały bardzo przestraszone. Raz jeszcze gratulacje dla Gorzowa. Gratulacje nalezą się też naszym dziewczynom za pokazaną walkę, były dobre momenty takie jak od nich oczekiwałem. Mogliśmy trochę więcej dzielić się piłką

Katarzyna Trzeciak (zawodniczka Wisły Kraków): Gratuluję drużynie przeciwnej zasłużonego zwycięstwa. Pierwszą kwartę przespałyśmy, zazwyczaj pierwsza kwarta jest naszą mocną stroną a w tym meczu wyszłyśmy trochę przestraszone. Przegrałyśmy zbiórkę i tutaj jest ewidentna różnica poziomów. Mamy nad czym pracować. W tym spotkaniu były i dobre momenty naszej gry i pozostałe kwarty były bardzo wyrównane. Walczyłyśmy do samego końca jednak ta pierwsze kwarta ustawiła mecz.