,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Wprowadźmy wskaźnik "+/-"

Obecne statystyki prowadzone w Ford Germaz Ekstraklasie z pewnością dają nam wiele informacji o przydatności zawodniczki dla zespołu. Można jednak te obserwacje wzbogacić o jeszcze jeden składnik gry, stosowany od niedawna w meczach NBA, wskaźnik różnicy punktowej "+/-".

,

Od lat 60-tych ubiegłego stulecia fachowcy próbują udoskonalić ocenę gry. Dokonano określenia składników gry, sposobów ich oceny i wielu innych analiz statystycznych. Dzięki pracy w tym kierunku statystyki są bardziej dokładne i dają coraz więcej informacji o przydatności zawodniczki do zespołu. W bieżącym sezonie Amerykanie zdecydowali się jeszcze bardziej udoskonalić swoje obserwacje wprowadzając kolejny składnik gry, dotyczący róznicy punktowej dla każdego z zawodników przebywających na boisku w poszczególnych fragmentach meczu. Podobnych analiz dokonywał w Polsce m.in. Walerian Klimontowicz, który w 1976 roku opracował metodę polegającą na pomiarze wydajności gry zespołu obliczanej z różnicy punktowej pomiędzy zespołami w danym odcinku czasowym. W latach 90-tych na podstawie różnicy punktowej w poszczególnych fragmentach gry Jacek Dembiński z wrocławskiej AWF wyznaczył skuteczność gry w obronie poszczególnych zawodników i drużyny. Ocena działań defensywnych była bardzo subiektywna i trudna do sklasyfikowania stąd też Dembiński wybrał metodę oceny pośredniej, a więc wynikającą z różnic punktowych w poszczególnych fragmentach gry każdego z zawodników i w układach piątkowych. Tę właśnie metodę wykorzystali w obecnych statystykach NBA Amerykanie. Na czym polega liczenie wskaźnika "+/-" i czemu ma on służyć? Mówiąc najprościej dla każdego z zawodników liczony jest wynik meczu podczas jego pobytu na boisku. I tak np. jeśli zawodniczka gospodarzy pojawiła się na boisku przy stanie 12:10 dla jej zespołu i po kilku minutach opuściła je kiedy gospodynie prowadziły 20:14 to w tym fragmencie gry prowadzenie wzrosło z 2 do 6 punktów co oznacza, że za ten okres gry otrzymała plus 4 punkty. Takie wskaźniki gry, które mogą być dodatnie bądź ujemne, sumuje się łącząc wszystkie fragmenty gry danego zawodnika. W NBA obserwatorzy spotkań otrzymują łączny indywidualny wskaźnik różnicy punktowej "+/-". Sumując dorobek wszystkich koszykarek otrzymujemy drużynowy wskaźnik różnicy punktowej "+/-". Jest on pięciokrotnością różnicy punktowej w meczu. Przykładowo jeśli drużyna wygra różnicą 10 punktów to drużynowy wskaźnik "+/-" dla zespołu zwycięskiego wynosi plus 50, a pokonanego minus 50. Takie wskaźniki różnicy punktowej "+/-" mogą dotyczyć nie tylko poszczególnych zawodników, ale także układów piątkowych i w ten sposób są przedstawiane za Oceanem. Oczywiście zawsze znajdą się oponenci tej teorii, którzy stwierdzą, że w niektórych ustawieniach trudniej o dodatnie punkty, bądź też niektórzy zawodnicy są w gorszej sytuacji poprzez grę w słabszych drużynach. Wskaźnik różnicy punktowej "+/-" dotyczący poszczególnych zawodników powinno się jednak jak najszybciej wprowadzić do statystyk w Europie, w tym również do Ford Germaz Ekstraklasy. Jedno jest pewne - analiza ustawień wewnątrz jednej drużyny daje trenerom i kibicom wiele do myślenia. Często bowiem zawodniczka zwycięskiego zespołu może mieć ujemny wskaźnik "+/-" i odwrotnie, drużyna, która została pokonana może mieć w swoich szeregach zawodniczkę notującą dodatni wskaźnik "+/-" podczas swojego pobytu na boisku tzn. przy jej obecności zespół więcej punktów zdobywa, niż traci. Kto wie, czy właśnie wysoki dodatni wskaźnik różnicy punktowej "+/-" występujący w statystykach Marcina Gortata w pierwszych spotkaniach obecnego sezonu nie przyczynił się do tego, że trener Orlando Magic Stan Van Gundy coraz częściej w większym wymiarze czasowym daje szansę Polakowi, mimo że jest on zmiennikiem znakomitego "Supermana" Dwighta Howarda. Czy nie warto zatem wprowadzić tego wskaźnika do statystyk? W dobie postępu technicznego i rozwoju elektroniki z pewnością nie będzie problemu z utworzeniem takiego programu, który uwzględni w statystykach na bieżąco ten element gry. Prowadzenie takiej klasyfikacji pozwoli wyłonić najbardziej przydatną dla drużyny zawodniczkę w Ford Germaz Ekstraklasie, pozwoli także znacznie przybliżyć odpowiedź na pytanie: kim tak naprawdę warto grać, jakie zestawy zawodniczek pracują najefektywniej. Apeluję. Wprowadźmy wskaźnik "+/-"!