12.01.2009 18:12, Konrad Kaptur
CCC ładuje akumulatory
Od półtora tygodnia "pomarańczowe" trenują przed powrotem na parkiety ekstraklasy. Do soboty koszykarki ćwiczyły pod okiem drugiego szkoleniowca Arkadiusza Ruina, a od poniedziałku pracami zespołu kieruje pierwszy trener Krzysztof Koziorowicz.
12.01.2009 18:12, Konrad Kaptur
Wśród zawodniczek, które wzięły udział w pierwszym noworocznym treningu zabrakło zarówno Amerykanek, jak i kadrowiczek – Agaty Gajdy oraz Darii Mieloszyńskiej. Te ostatnie dołączyły do zespołu w poniedziałek. Podczas pierwszych zajęć, a także kolejnych nastroje w polkowickim zespole dopisywały i tak jest nadal. - Dziewczyny są wypoczęte i z entuzjazmem wykonują ćwiczenia – mówił trener Rusin. - Po dyspozycji zawodniczek widać, że w czasie przerwy świąteczno-noworocznej dbały o to, by nie stracić wypracowanej wcześniej formy – dodawał.
W sobotę, 3 stycznia, w Zakopanem rozpoczęło się zgrupowanie szkoleniowe reprezentacji Polski, w którym wzięły udział dwie polkowiczanki – Mieloszyńska oraz Gajda. Wspólnie z dwunastką innych zawodniczek pod okiem trenera Krzysztofa Koziorowicza budowały formę na czerwcowy turniej finałowy mistrzostw Europy, który zostanie rozegrany na Łotwie. - Celem tej konsultacji dla podstawowych zawodniczek, które uczestniczyły w kwalifikacjach Mistrzostw Europy, było przypomnienie zasad gry w ataku i obronie, dla pozostałych koszykarek to wdrożenie do filozofii naszej gry – mówił Koziorowicz. Konsultacja w stolicy polskich Tatr trwała tydzień. W tym czasie Polki rozegrały dwie gry kontrolne, wygrały z reprezentacja Słowacji 65:63 oraz uległy mocnej drużynie rosyjskiej ekstraklasy Dynamu Moskwa 62:74.
Do ekipy "pomarańczowych" w minioną środę dołączyła Carter, która podobnie jak jej koleżanka Jillian Robbins, spędziła święta oraz Sylwestra w Stanach Zjednoczonych. Robbins wróciła do Polkowic w czwartek i treningi rozpoczęła w piątek.
W poniedziałek trener Koziorowicz, a wraz z nim także dwójka kadrowiczek wrócili do Polkowic i już na miejscu rozpoczęli wspólnie z pozostałymi koszykarkami przygotowywać się do meczu z PTK Aflofarmem Vicard Pabianice, który zostanie rozegrany 21 stycznia.
Niewykluczone, że zespół zasili jeszcze jedna zawodniczka, ale o szczegółach na razie nikt w klubie mówić nie chce. - Penetrujemy zarówno rynek amerykański, jak i europejski. Ewentualna decyzja o transferze zapadnie jednak po bardzo gruntownej analizie wszystkich za i przeciw. Mamy kilka opcji, ale nie zdradzę jakich – mówi Krzysztof Korsak, prezes CCC Polkowice. Gdyby ekipę z Polkowic zasilił jeszcze jeden klasowy gracz wówczas potencjał zespołu z pewnością wzrósłby. Niekoniecznie jednak oznaczałoby to lepszą grę. Polkowiczanki doskonale radzą sobie w obecnym składzie. W drużynie panuje świetna atmosfera, jest zadziorność, poświęcenie, waleczność. Ewentualne pojawienie się nowego gracza może sprawić, że mentalnie grupa na tym ucierpi. Dlatego w klubie wnikliwie analizują, czy i jakiego gracza pozyskać. - Podstawowym zadaniem jest utrzymanie tej atmosfery, która udało się wypracować. W oparciu o nią możemy budować plany na przyszłość – kończy prezes Korsak.