,

Lista aktualności

Kolejny transfer w obozie "Pszczółek"

Kolejna zawodniczka zasiliła szeregi Pszczółki AZS UMCS Lublin. Po niedawnym transferze Amerykanki Drey Mingo do zespołu dołączyła Agnieszka Makowska.

,

33-letnia skrzydłowa od 12 lat gra w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Reprezentowała barwy drużyn między innymi z Łodzi, Poznania, Torunia, a ostatnio także z Siedlec. W 8 meczach, które rozegrała pod wodzą trenera Teodora Mołłowa, notowała średnio 4 punkty i do tego dokładała prawie 4 zbiórki. Po ostatnim, ósmym spotkaniu odeszła z drużyny na własną prośbę.

Najlepszy występ w tym sezonie w Tauron Basket Lidze Kobiet zaliczyła pod koniec października w starciu z mistrzem Polski – Wisłą Can-Pack Kraków. Zdobyła wtedy 12 punktów i miała 2 zbiórki.

- Szukaliśmy gracza na pozycję numer „3”. Potrzebowaliśmy zawodniczki, która zapewni nam jakość i duże doświadczenie, a Agnieszka jest właśnie taką koszykarką. To jest taki typowy „walczak” – ocenia trener Pszczółki AZS UMCS Lublin Krzysztof Szewczyk.

- Nie ukrywam, że chciałam już zacząć znowu trenować i grać. Na mojej decyzji zaważyła pozycja trenera Szewczyka. Współpracowałam z nim już wcześniej (przy okazji gry w reprezentacji i drużynie INEA AZS Poznań w sezonie 2010/11 w Ford Germaz Ekstraklasie – dop. red.) i wiem czego się spodziewać. Czeka nas teraz ciężki mecz z Polkowicami, ale mamy atut własnej hali. Jestem jak najlepszej myśli – mówi nowa koszykarka Pszczółki AZS UMCS Agnieszka Makowska.

„Pszczółki” na parkiety TBLK powrócą już w sobotę. O godzinie 17 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli rozpocznie się pojedynek z wiceliderem TBLK – MKS-em Polkowice.