,

Lista aktualności

Katarzyna Dydek: Monopol?... Jaki monopol?

Od dekady uszy puchły od narzekań działaczy, zawodniczek i speców marketingu na zespół Lotosu rokrocznie zdobywający Mistrzostwo Polski. Spekulowano,że jak tak dalej pójdzie to liga padnie bo ile można ogłądać jeden zespół ciągle wygrywający i to z dużą przewagą. Zespoły przyjeżdżające do Gdyni zastanawiały się jedynie różnicą ilu punktów przegrają.

,

Prezesi podpytywali Prezesa Krawczyka jak on to robi, trenerzy zazdrościli trenerowi Koziorowiczowi, zawodniczki bały się wyjść na parkiet a kibice szykowali papierowe rolki z kas fiskalnych do rzucania w kogo się da. Zespół Lotosu wyrobił sobie niepodważalną renomę. I to nie tylko w kraju... Ostatni sezon to 100-lecie istnienia Wisły i wielkie marzenie aby zdobyć Mistrzostwo Polski, zdetronizować Lotos. Marzenie się spełniło i było ukoronowaniem ciężkiej pracy ekipy krakowskiej. Lotos jednak tanio skóry nie sprzedał a kto oglądał finały na pewno miał odciśnięte paznokcie od trzymania kciuków, zjedzone nerwy i taki zapas emocji, żeby wystarczył do następnego sezonu. Do dwójki finalistów całkiem odważnie dobijała się drużyna z Pabianic, gdzie Mistrzostwa Polski mają we krwi. Co roku utrzymują się w ścisłej czołówce i zawsze liczą w walce. Czwarta drużyna Polski to CCC Polkowice, które co roku stać na wszystko... Niespodzianką jednak była ekipa z Gorzowa dzielnie podejmująca wiele zespołów, często psująca krew w żyłach drużynom bardziej utytułowanym. Jak widać, liga raczej nie padnie i mała (na razie) Marysia McNaull i cały wyż demograficzny koszykarski ostatniego roku, nie będą się musieli tułać po świecie, żeby grać w najpiękniejszą grę... Dziękuję za komentarze i gratulacje; zapraszam do pisania i przedstawiania dalszych pomysłów i opinii.
Prześlij pytanie do Katarzyny Dydek