,

Lista aktualności

Bitwa w Lesznie dla Nova Trading

Koszykarki Dudy Leszno i Nova Trading stoczyły zacięty pojedynek w meczu o wysoką stawkę. Tym razem torunianki zrewanżowały się podopiecznym trenera Zajca za porażkę w sezonie zasadniczym mimo, że w składzie "Katarzynek" zabrakło ich liderki - Ryan Coleman (Amerykanka nie wróciła do Polski ze Stanów Zjednoczonych), co nie przeszkodziło drużynie Nova Trading Toruń w odniesieniu bardzo ważnego zwycięstwa w fazie play-out.

,

Co prawda pierwsze punkty w tym meczu zdobyły koszykarki Dudy Tęczy PWSZ Leszno, ale od tego momentu na parkiecie królowały zawodniczki drużyny przyjezdnej. Dla wielu było to o tyle zaskoczeniem, że Nova Trading Toruń zagrała bez swojej liderki Ryan Coleman, która nie wróciła do Polski z kilkudniowego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Torunianki zwycięstwo zawdzięczają Michelle Campbell. Amerykańska środkowa rozegrała bardzo dobre zawody, a gospodynie w żaden sposób nie potrafiły jej powstrzymać. To właśnie ona wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie 12:6, a następnie dzięki świetnej dyspozycji pozostałych koleżanek przewagę udało się powiększyć do ośmiu "oczek" (po pierwszej kwarcie Nova Trading prowadziła 23:15). Od tego momentu podopieczne Macieja Broczka kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Leszczynianki walczyły o zmianę rezultatu, ale najwyraźniej nie miały dzisiaj najlepszego dnia. Nawet Nikita Bell nie przypominała świetnie grającej zawodniczki z ostatnich meczów. Nic więc dziwnego, że beniaminek z Torunia utrzymał do przerwy bezpieczne prowadzenie (37:28) i w dobrych nastrojach schodził do szatni po dwudziestu minutach gry. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Gospodynie w końcu zaczęły grać agresywniej, a większość piłek kierowano do Agnieszki Budnik. Powracająca po kontuzji środkowa Dudy Tęczy PWSZ Leszno podania zamieniała na punkty dzięki czemu podopiecznym Krzysztofa Zajca udało się zniwelować straty do jedynie trzech "oczek" (w 27 minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 43:40 dla drużyny gości). W końcowych fragmentach tej części gry znów do głosu doszły torunianki, dzięki czemu drużyna gości na dziesięć minut przed końcem meczu prowadziła 48:41. Czwarta kwarta to bezskuteczny pościg leszczynianek. Co prawda po trafieniu zza linii 6,25m Nikity Bell Duda Tęcza traciła do swoich rywalek jedynie pięć punktów, to i tak bardzo szybko gospodynie zostały sprowadzone na ziemię. Wystarczyło kolejnych 90 sekund, aby Nova Trading powiększyła swoją przewagę do jedenastu punktów (było 60:49) i na nic się zdały celne rzuty za trzy punkty koszykarek Dudy. Beniaminek z Torunia nie zaprzepaścił szansy na końcowy sukces i całkowicie zasłużenie wygrał 66:60. Statystyki