,

Lista aktualności

Nova Trading Toruń nabiera rozpędu

Nova Trading Toruń nabiera rozpędu przed ciężkim meczem z brzeską Odrą. W dzisiejszym spotkaniu, słabo dysponowane uczennice Arcusa SMS PZKosz Łomianki, przegrały na własnym parkiecie z ekipą z Torunia 46:74.

,

- To był najsłabszy mecz, rozegrany bez wiary – ocenia trener SMS-u, Remigiusz Koć. I faktycznie, młode koszykarki z Łomianek, zagrały naprawdę bardzo słabe zawody, od początku spotkania pozwalając Toruniowi narzucić ich własny styl gry. Pierwsza kwarta, za sprawą dobrze dysponowanych w dzisiejszym meczu Michelle Campbell oraz Dominiki Mieszkowskiej zakończyła się dziesięciopunktowym prowadzeniem Torunia 17:7. Druga odsłona rozpoczęła się od dwóch rzutu wolnych Marty Jujki. Jednak w dalszej części tej części gry punktowały torunianki, głównie za sprawą weteranki polskich boisk - Beaty Predehl. Nadal świetna rozgrywająca, idealnie kierowała grą ekipy przyjezdnej. Z takim kapitanem, bez większych problemów, Nova Trading Toruń na przerwę schodziła przy szesnastopunktowym prowadzeniu – 38:22. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, torunianki stopniowo powiększały przewagę, a koszykarki SMS-u popełniały coraz więcej prostych błędów. Mecz przy tak słabej grze Szkoły Mistrzostwa Sportowego i dobrze kierowanej grze Torunia przez Beatę Predehl, zakończył się wysokim zwycięstwem ekipy Macieja Broczka – 74:46. Ciężko było wygrać ten mecz przy tak niskiej skuteczności rzutów za 2 punkty (27%) i braku zbiórek (15 zbiórek przy 42 Torunia), o czym po meczu powiedział trener. – Jak przegrywa się tak deski to jest taki wynik – złości się trener Koć. – Jestem zły, nie za przegrany mecz, a za sposób w jaki został on oddany. Tak też się dzieje, kiedy zawodniczki zamiast wykonywać moje polecenia, grają po swojemu, uważając, że wiedzą lepiej – dodaje. Rzeczywiście gra była bardzo chaotyczna, rzuty oddawane z nieprzygotowanych pozycji. Kompletnie zawiodły zawodniczki podkoszowe. Statystyki