25.03.2007 13:32, Rozmawiała: Natalia Kusztal
Roman Skrzecz: Cztery brylanty
- Zespół z Jeleniej Góry w Gdyni postawił nam dość trudne warunki i byłem wręcz pewien, że tutaj będzie jeszcze ciężej. Aczkolwiek obrona zespołu jeleniogórskiego nie była tak mocna jak w Gdyni. Było nam zdecydowanie łatwiej - mówił po wczorajszym meczu Roman Skrzecz, trener Lotosu Gdynia.
25.03.2007 13:32, Rozmawiała: Natalia Kusztal
Natalia Kusztal: Spodziewał się pan łatwego zwycięstwa?
Roman Skrzecz: Nie, gdyż zespół z Jeleniej Góry w Gdyni postawił nam dość trudne warunki i byłem wręcz pewien, że tutaj będzie jeszcze ciężej. Aczkolwiek obrona zespołu jeleniogórskiego nie była tak mocna jak w Gdyni. Było nam zdecydowanie łatwiej.
- Ale już po dwóch kwartach pana zespół prowadził aż dwudziestoma dwoma punktami...
- Tak się ułożyło spotkanie i dziewczyny do końca wytrzymały tempo gry, chociaż w pewnym momencie były pewne momenty dekoncentracji, ale na szczęście tylko chwilowe.
- Kolejnym waszym rywalem będą polkowiczanki lub łodzianki (rozmawiamy po meczu w Jeleniej, spotkanie ŁKS-u z CCC rozpoczynało się o godz. 17.30 - dop. red.), z którym z tych zespołów wolałby pan zagrać?
- Dla mnie nie ma żadnej różnicy, bo z jednym i z drugim zespołem trzeba wygrać. Z ŁKS-em już graliśmy, gdy prowadziłem już wtedy Lotos i bardzo łatwo nam poszło. Z Polkowicami nie było już tak łatwo. Do Łodzi jest bliżej i myślę, że to byłoby dla nas lepsze.
- Najlepszą zawodniczką w pana zespole była bez wątpienia Betty Lennox, która miała 70% skuteczność w rzutach za trzy punkty. Amerykanka w całym meczu zdobyła 23 punkty, miała 7 zbiórek i 3 asysty. Jak ocenia pan jej występ?
- Bardzo dobrze. Znakomicie też broniła. Wiadomo, że Betty jest dobrym strzelcem i potrafi trafiać. Natomiast dołożyła w meczu również bardzo mądrą grę w obronie. Widać, że będę miał bardzo duży problem.
- Jest pan jedynym trenerem w Ford German Ekstraklasie, który ma w swoim składzie cztery Amerykanki, ale grać w meczu mogą tylko trzy zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych...
- Myślę, że dobrze jest mieć cztery brylanty i wśród nich wybierać niż ich nie mieć.