,

Lista aktualności

Alicja Perlińska: Chyba nie chcę teraz ryzykować

- Całe szczęście kolano mnie już nie boli i nie puchnie. Trenujemy dopiero drugi dzień, więc na razie pracujemy nad kondycją. To czy po kontuzji nie ma już śladu, będzie można dopiero stwierdzić przy pełnym obciążeniu ligowym - mówi Alicja Perlińska, która po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją wraca na ligowe parkiety Ford Germaz Basket Ligi.

,

W poprzednim sezonie nie grałaś z powodu kontuzji. Jak się teraz czujesz? - Całe szczęście kolano mnie już nie boli i nie puchnie. Trenujemy dopiero drugi dzień, więc na razie pracujemy nad kondycją. To czy po kontuzji nie ma już śladu, będzie można dopiero stwierdzić przy pełnym obciążeniu ligowym. Na pozycjach, na których grasz, w zespole Polfy Pabianice masz silne konkurentki: Beatę Krupską-Tyszkiewicz i Olgę Pantelejewą. Nie będzie łatwo o pierwszą piątkę… - Rywalizacja na pewno będzie ciężka. Myślę, że na razie będę zmienniczką Beaty czy Olgi. Po rocznej przerwie najważniejsze będzie odbudowanie formy. Treningi wszystko zweryfikują, jeżeli po kontuzji nie będzie śladu, dziewczyny nie będą miały łatwo. (śmiech) Za kilka tygodni rusza kolejny sezon. Polfę osłabiło odejście kilku zawodniczek. Czy zespół stać na powtórzenie sukcesu z poprzedniego sezonu? - Trudno w tym momencie oceniać. Musimy poczekać do momentu, gdy będzie trenował cały zespół. W drużynie pojawiło się kilka młodych dziewczyn, które nie mają doświadczenia, także ciężko teraz ocenić. Wspomniałaś o młodych koszykarkach. Jeszcze nie tak dawno musiałaś zrobić trudny „krok” do seniorskiej koszykówki. Czy pomożesz młodszym koleżankom wejść w ligę? - Pamiętam pierwszy sezon w ekstraklasie i to jak bardzo był dla mnie trudny. Przejście z juniorek to zawodowej ligi jest bardzo ciężkie. Dziewczyny będą potrzebowały czasu by wejść w tę ligę i odnaleźć się w niej, dlatego będę starała się im pomóc, udzielać wskazówek. Zostałaś powołana przez trenera Krzysztofa Koziorowicza do szerokiej kadry narodowej. Czy stać Cię już teraz na grę w reprezentacji? - Trener zadzwonił do mnie i poinformował o możliwości powołania na wrześniowe mecze eliminacyjne do ME, lecz sama nie wiem czy to dobry pomysł, czy to nie za duże obciążenie. Trener nie będzie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie zawodniczek, będzie starał się zrobić jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. Przez rok leczyłam chore kolano i chyba nie chce teraz ryzykować. Gdy odzyskam formę, przyjdzie czas na reprezentacje. Faktycznie, lepiej teraz nie ryzykować. W takim razie proszę powiedz, jak oceniasz fakt odmładzania kadry? - Bardzo dobry pomysł, podoba mi się to. Wiadomo, że będzie to wymagało trochę czasu zanim zespół się zgra. Niektóre dziewczyny grają pierwszy raz w seniorskiej kadrze. Po pewnym czasie wszystko się poukłada i myślę, że osiągniemy coś. Naprawdę w to wierzę. Awansujemy do Mistrzostw Europy? - Myślę, że tak. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć udanego powrotu na ligowe boisko. Oby limit kontuzji został wyczerpany i nic już nie przeszkadzało w karierze sportowej. Dziękuję bardzo za rozmowę. - Również dziękuję.