Polska pokonała Irlandię w drugim meczu towarzyskim
fot. Kuba Skowron

Lista aktualności

Polska pokonała Irlandię w drugim meczu towarzyskim

Kadra Polski w zamkniętym dla publiczności meczu w hali Aqua Zdrój nie miała problemów z wygraną nad Irlandią 100:69. Podobnie jak wczoraj, dobrze zagrała Daria Marciniak - 21 punktów oraz 7 zbiórek.

Już sam początek spotkania pokazał, iż z całą pewnością to kadra pod wodzą Arkadiusza Rusina będzie rozdawać karty. Po 60 sekundach gry było 6:0, a po trafieniu zza linii 6,75 Marciniak - 21:7. Bardzo skuteczna w pierwszej kwarcie była Paulina Misiek, która rzuciła 10 z 25 punktów całego zespołu. W kolejnych minutach zdecydowanie lepsza obrona była kluczem do zdobywania punktów. Proste akcje i przewinienia rywalek, raz po raz dawały akcje 2+1. Pod koniec pierwszej połowy przewaga przekroczyła 20 punktów – 52:30. Po zmianie stron rywalki rwanymi akcjami odrabiały straty i przy przestoju Polek, trzecią kwartę zagrały na remis (20:20).

Końcówka meczu nie przyniosła większych zmian, na parkiecie pojawiły się wszystkie zawodniczki jakimi dysponował trener Rusin i każda z nich dorzuciła punkty do dorobku całego zespołu. Na minutę i 11 sekund przed końcową syreną, dwa celne rzuty wolne Stankiewicz dały wynik 100:69.

Polska - Irlandia 100:69 (25:14, 31:18, 20:20, 24:17)

Polska: Marciniak 21, Szybała 12, Misiek 10, Puss 10, Stankiewicz 10, Gertchen 9, Trzeciak 7, Dobrowolska 5, Adamowicz 5, Kotnis 1

Irlandia: O'dwyer 14, Rockall 12, Woods 11, Grace 9, E. Thornton 7, Waters 5, Mckenna 5, Dwyer 4, O'shea 2

- Gra w obu spotkaniach nie wyglądała tak jak to zakładaliśmy. Rozmawialiśmy wczoraj w sztabie, że jesteśmy na ciężkim etapie, mamy tydzień wolnego do kolejnego zgrupowania i do kolejnych gier z Portugalią. Nic nas jednak nie usprawiedliwia w obronie, ani zmęczenie ani brak szybkości. Stracić 69 punktów, to nie jest dobry wynik. Tracimy punkty w prostych sytuacjach, co nie ma prawa się przytrafiać. Punktowo lepiej zagrała Daria Marciniak i dobrze wykorzystywała przewagę pod koszem. Zabrakło trochę „gry” na desce po obu stronach parkietu, lecz jest to z całą pewnością do poprawy. Można śmiało powiedzieć, że oba spotkania zagrała dobrze – powiedział po meczu trener Arkadiusz Rusin.