,

Lista aktualności

Wisła CANPACK - Politechnika: Gospodynie bez problemów

Koszykarki Wisły CANPACK Kraków na inaugurację sezonu 2018/2019 Energa Basket Ligi Kobiet odniosły wysokie zwycięstwo nad ligowym beniaminkiem – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 104-59.

,

Wisła CANPACK Kraków – Sunreef Yachts Politechnika Gdańska 104-59 (30-19, 26-19, 23-10, 25-11)

Wisła CANPACK Kraków: Mercedes Russell 22, Leonor Rodríguez 17, María Araújo 16, María Conde 12, Sabína Oroszová 10, Klaudia Niedźwiedzka 9, Jordin Canada 8, Božica Mujović 8, Anna Jakubiuk 2.

P. Gdańska: Maegan Conwright 21, Natalia Gwizdała 14, Martyna Pyka 8, Annika Holopainen 8, Zuzanna Krupa 4, Agata Ostrowska 2, Sylwia Bujniak 2, Marianna Duszkiewicz 0.

----

Powiedzieli po meczu:

Trener Knap: Chciałbym podziękować trenerowi Szewczykowi i jego drużynie za lekcję, jaką udzielił mi jak i moim zawodniczkom. Chciałbym jednak usprawiedliwić mój team - graliśmy bez czterech podstawowych zawodniczek. Mogę Państwu obiecać, że moja drużyna nie będzie się biła o przedostatnie miejsce, tylko będziemy mierzyć w wyższe cele. Mogę również obiecać, że za dwa, trzy sezony moja drużyna będzie walczyć o najwyższe ligowe cele, jak i mogę również obiecać, że będziemy bić się i starać o grę w pucharach. Jestem dumny z tego, co widziałem, jeśli chodzi o moją drużynę. Doświadczenie trenera Szewczyka, jak i doświadczenie drużyny przeciwnej pokazało nam póki co nasze miejsce w szeregu. Chciałbym serdecznie pogratulować, Wisła Kraków jest dla mnie nie tylko na grę w Eurolidze, ale jest to drużyna, która zasługuje na zajęcie pierwszego miejsca w rozgrywkach żeńskiej ekstraklasy.


Trener Szewczyk: Dziękuję Rafałowi za gratulacje. Uczulaliśmy przed meczem dziewczyny, że zespół z Gdańska znając trenera przyjedzie tu nie poddać się oraz że będzie się bił od pierwszej do ostatniej minuty. I to się potwierdziło. My dobrze weszliśmy dziś w mecz, później zbytnie rozluźnienie i zaczęliśmy grać od stanu 36-35. Nie ukrywam, że byliśmy niezadowoleni z naszej defensywy, bo nie możemy tracić 38 punktów do przerwy. W drugiej połowie było już znacznie lepiej. Graliśmy falami, ale są to prawa młodości i należy się spodziewać, że ten pierwszy sezon może troszeczkę będzie tak wyglądał. Potrzebujemy czasu i cierpliwości na zgranie, liczę, że ten zespół sprawi jeszcze kibicom radość.

M. Conwright: Jestem dumna z mojej drużyny, że pomimo tylu kontuzji nie poddawałyśmy się. Krok po kroku musimy poprawiać nasze błędy i liczę, że będzie już tylko lepiej.

M. Araujo: Ten mecz był dla nas bardzo ważny, gdyż już we wtorek czeka nas ważna rywalizacja. Mamy obecnie dwie zawodniczki kontuzjowane, więc ważne było, aby w dzisiejszym spotkaniu zgrać się bez dwóch podstawowych graczy.