,

Lista aktualności

PGE MKK - Wisła CANPACK: Dzielna walka siedlczanek

Wisła CANPACK Kraków wygrała z PGE MKK Siedlce 73:59 w piątej kolejce Energa Basket Ligi Kobiet. 

,

PGE MKK wrócił na własną halę dopiero w piątej kolejce. Warto było czekać, ponieważ siedlczanki ugościły czołowy team EBLK - Wisłę Can-Pack Kraków. Radość z powrotu na "swój" parkiet zmąciły problemy zdrowotne Oksany Mollov, które były następstwem meczu w Gorzowie Wielkopolskim.

Pomimo braku głównej strzelby PGE MKK spisał się dobrze na tle renomowanego rywala. Pierwsza kwarta zakończyła się po myśli drużyny Teodora Mollova. Siedlczanki nie narzekały ani na brak pomysłów na zaskoczenie defensywy rywalek, ani na skuteczność rzutową. Po 10 minutach było 22:17. W drugiej kwarcie Biała Gwiazda zagrała tak jak potrafi. María Conde w szybkim tempie odwróciły wynik na swoją korzyść. Na przerwę Wiślaczki schodziły przy prowadzeniu 38:32.

Trzecia kwarta była zacięta, choć na 12 minut przed końcem Wisła odpłynęła na 10 punktów (53:43). Siedlczanki nie poddały się i zadbały o emocje w końcówce. Po akcji 2+1 Jessiki Dulęby PGE MKK przegrywał nieznacznie, bo 49:54. W decydującym momencie czwartej kwarty Biała Gwiazda grała rozważnie i skutecznie. Drużyna Krzysztofa Szewczyka nie roztrwoniła wypracowanej przewagi, zwyciężając ostatecznie 73:59.

---

Powiedzieli po meczu:

Teodor Mollov (trener PGE MKK): Jeśli grasz z takim przeciwnikiem jak Wisła to nie masz wątpliwości o jego klasie. Trzeba mieć sporo szczęścia, żeby wygrać. My za to mieliśmy pecha. Nasz najlepszy strzelec jest kontuzjowany i nie mógł zagrać z Wisłą. Mecz był otwarty do końcowych minut. Wisła miała więcej szans, ale wszystko mogło się zdarzyć. Nie jestem zadowolony z trzech ostatnich minut. To był mecz do przegrania 3-6 punktami. Nie mogę zarzucić dziewczynom braku walki. Wygraliśmy zbiórki w obronie i ataku. Musimy pracować nad głupimi, niewymuszonymi stratami. To jest w tym momencie najważniejsze.

Marta Urbaniak (PGE MKK): Nikogo trzeba przekonywać, że to był trudny mecz. Przez cały mecz walczyłyśmy. To ważne, że nie odniosłyśmy wysokiej porażki tak jak w poprzednich spotkaniach z faworytami. To znaczy, że gramy coraz lepiej. Funkcjonujemy coraz lepiej, ale mamy wiele do poprawy. Domowa inauguracja była pozytywna.

Krzysztof Szewczyk (trener Wisły Can-Pack): Cieszymy się ze zwycięstwa na trudnym terenie w Siedlcach. W polskiej lidze w każdym meczu wyjazdowym trzeba włożyć sporo wysiłku, żeby wygrać. Pozwoliliśmy zebrać gospodyniom zebrać 18 piłek w ataku, co sprawiło, że przez długi czas mecz wyglądał jak wyglądał. Dla nas najważniejsze było zwycięstwo. Cieszymy się, pamiętając porażkę z zeszłego roku

María Conde (Wisła Can-Pack): Zdawałyśmy sobie sprawę, że to będzie trudny mecz. Myślę, że dobrze wykonałyśmy swoją pracę, choć wciąż są elementy, które musimy poprawiać. Najważniejsze jest jednak wygrana.

-----

PGE MKK Siedlce - Wisła Can-Pack Kraków 59:73 (22:17, 10:21, 17:16, 10:19)

PGE MKK: 30. Rebecca Harris 19, 8. Kristi Bellock 17 (10 zbiórek), 6. Laura Ikstena 6, 25. Marta Urbaniak 5, 7. Jessica Dulęba 4, 21. Tetiana Jurkewiczus 4 (13 zbiórek), 42. Samantha Lapszynski 2, 15. Samra Omerbašić 2

Wisła: 10. María Conde 14, 3. Jordin Canada 13, 15. María Araújo 11, Leonor Rodríguez 11, 2. Mercedes Russell 10, 7. Magdalena Ziętara 6, 5. Sabína Oroszová 4, 8. Justyna Żurowska-Cegielska 4, 11. Božica Mujović, 12. Klaudia Niedźwiedzka