Mecz od początku ułożył się po myśli drużyny przyjezdnej. Po 3 minutach gry Duda prowadziła 11:3, głównie za sprawa Agnieszki Budnik, która zdobyła 8 oczek. Wtedy ciężar zdobywania punktów w ekipie Szkoły Mistrzostwa Sportowego wzięła na siebie Mirela Pułtorak, raz za razem dziurawiąc kosz przeciwniczek. Dzięki skutecznej grze wychowanki brzeskiej Odry, Łomianki odrobiły znacznie straty, przegrywając już tylko 13:14 po 7 minutach gry. Brak koncentracji w końcówce, spowodowała, iż pierwsza część tego meczu zakończyła się pięciopunktowym prowadzeniem Dudy Tęczy Leszno – 20:15.
Drugą kwartę podobnie jak pierwszą, lepiej zaczęły podopieczne trenera Krzysztofa Zajca. Po czterech „oczkach” Moniki Siwczak, „trójce” Edyty Krysiewicz i szybkim ataku Jessicy Kern, Leszno odskoczyło na 11 punktów – 29:18. W tym momencie trener, Remigiusz Koć nakazał swoim zawodniczkom zagrać strefa w obronie. Było to idealne posunięcie, ze strony szkoleniowca młodych uczennic SMS-u. Świetnie wykonana praca w obronie, jak również szybkie, skuteczne ataki pozwoliły na zdobycie 13 punktów z rzędu. Tym samym, na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy, po celnym rzucie z dystansu Mireli Pułtorak, SMS wyszedł na prowadzenie 31:29. Mimo dwóch celnych rzutów osobistych Agnieszki Budnik, ta kwarta zdecydowanie należała do młodych uczennic z Łomianek, które po rzutach Magdy Bibrzyckiej i Marty Jujki, na przerwę schodziły przy 4-punktowym prowadzeniu – 35:31.
Trzecia część gry rozpoczęła się od skutecznych akcji Nikity Bell i Edyty Krysiewicz – 36:35. Od tego momentu prowadzenie wielokrotnie przechodziło z rąk do rąk. Z jednej strony niezawodna amerykanka Bell, z drugiej siły rozłożone na Tomiałowicz, Sosnowską, Bednarczyk i Pułtorak, która w 26 minucie meczu miała już na swoim koncie 20 zdobytych punktów. Po „trójce” Kasi Bednarczyk w 29 minucie meczu, SMS prowadził jednym punktem – 46:45. Bardzo podrażniło to Monikę Siwczak, która odpowiedziała rzutem z dystansu i po chwili dorzuciła jeszcze jeden punkt z linii rzutów osobisty, ustalając wynik po 3 kwartach – 49:46 dla Leszna.
Wynik nadal był sprawą otwartą, tym bardziej, że ostatnią kwartę Edyta Błaszczak rozpoczęła celnym rzutem za dwa. Odpowiedz Leszna była natychmiastowa. Pięć punktów Siwczak i dwa Budnik dały 8 punktów przewagi (56:48) i chwilę na złapanie oddechu. Jednak bardzo ambitne koszykarki Szkoły Mistrzostwa Sportowego, nie zamierzały składać broni. Po osobistych Bibrzyckiej, dwóch „oczkach” Sosnowskiej i „trójce” Błaszczak, zrobiło się niebezpiecznie dla ekipy Krzysztofa Zajca – 58:55 dla Leszna po 36 minutach gry. Niestety na ostatnie 4 minuty gry, gospodyniom zabrakło już sił. Duda Tęcza Leszno szybko odskoczyła i spokojnie dowiozła zwycięstwo do końca meczu (75:63) tym samym utrzymując się w szeregach najlepszych drużyn w Polsce.
Remigiusz Koć, trener Arcusa SMS PZKosz:
- Mecz dobry w naszym wykonaniu. Biorąc pod uwagę zmęczenie Olivii Tomiałowicz, brak formy u Lidii Kopczyk, która niedawno wróciła po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, jestem zadowolony z tego co dziś zagraliśmy. Dopóki mogliśmy walczyliśmy, graliśmy skutecznie. Gdy zabrakło sił Mireli Pułtorak i Magdzie Bibrzyckiej, gra się trochę posypała. W końcówce meczu Leszno zagrało bardzo dobrze. Doświadczenie Edyty Krysiewicz i Agnieszki Budnik dało zwycięstwo w końcówce drużynie przyjezdnej.
PZKosz i PLKK zrobiło dobrze, zgłaszając szkolę do ekstraklasy. To, że wygraliśmy jeden mecz, pokazuje jak wielką pracę wykonaliśmy przez ten rok. Takie koszykarki jak Bibrzycka, Jujka, Tomiałowicz, Kotnis, Pułtorak, Bednarczyk czy Kopczyk, nigdzie nie dostały by szansy gry z najlepszymi koszykarkami z kraju i ze świata. Nikt nie pozwoli by sobie, aby 16-letnia zawodniczka spędzała na parkiecie po 25 minut w każdym meczu. Te dziewczyny grają już dorosła, a nie szkolną koszykówkę. Zobaczymy co zrobi Związek w przyszłym sezonie. Mam nadzieje, że ponownie dadzą szansę tym młodym koszykarkom na zdobywanie doświadczenia grając przeciwko najlepszym.
17.04.2007 20:04, Mateusz Mikulski
Wygrana na wagę utrzymania
Zawodniczki Dudy Tęczy PWSZ Leszno zapewniły sobie dzisiaj utrzymanie w szeregach najlepszych drużyn w Polsce. Wszystko za sprawą wygranej nad Arcusem SMS PZKosz Łomianki 75:63, dzięki której podopieczne Krzysztofa Zajca zajęły 10. miejsce na finiszu Ford Germaz Ekstraklasy. Ekstraklasę opuszczają zatem ekipy Nova Trading Toruń i Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
17.04.2007 20:04, Mateusz Mikulski