Zaczęło się obiecująco dla CCC – już po kilku minutach to podopieczne Andrzeja Nowakowskiego prowadziły 18:9 i zdawało się, że spokojnie będą kontrolować spotkanie. Jednak powoli do głosu zaczęły dochodzić przyjezdne, które jakby rozpędzały się z każdą kolejną minutą. Polkowiczanki zaczęły popełniać coraz więcej strat, a szczelność obrony była mocno zachwiana. Nie minęło wiele czasu, a to gorzowianki wyszły na prowadzenie 21:20 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza część meczu.
Od początku drugiej "ćwiartki" rywalizacja toczyła się kosz za kosz. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi punktowej, która pozwoliłaby na kontrolowanie wydarzeń na boisku. Jedynie przez minutę, kiedy to na parkiecie zabrakło Veroniki Bortelovej, gorzowianki zdobyły sześciopunktową przewagę, jednak już po chwili gospodynie zniwelowały tę różnicę do jednego "oczka". Podopieczne Dariusza Maciejewskiego imponowały skutecznością za trzy punkty, czego nie można powiedzieć o polkowiczankach. Właśnie celne rzuty zza łuku Ristić i Karpińskiej zadecydowały o tym, że to zawodniczki z Gorzowa prowadziły do przerwy 46:43.
Chyba wszyscy zgromadzeni kibice liczyli, że od początku trzeciej kwarty CCC znów narzuci swój styl gry i ponownie wyjdzie na prowadzenie. Jednak to AZS mozolnie powiększał swoją przewagę. Zawodniczki z Gorzowa z aptekarską precyzją kończyły większość swoich rzutów, a w grze polkowiczanek trudno było doszukiwać się poprawy względem dwóch pierwszych kwart. Po czterech minutach AZS prowadził już 52:45 i wydawało się, że z każdą minutą przewaga gorzowianek może rosnąć, gdyż były one z pewnością mniej zmęczone niż swoje rywalki. Bardzo dobre wejście zanotowała Ania Pietrzak, która zaraz po wejściu zanotowała 7 punktów dla swojego zespołu, a rzutami osobistymi ustaliła wynik po 30 minutach gry na 59:64.
W pierwszych minutach ostatniej kwarty w polkowiczanki wstąpiły jakby nowe siły, które opuściły zawodniczki z Gorzowa. CCC zaczęło szczelniej bronić, skuteczniej atakować i co najważniejsze – doganiać swoje rywalki. Na efekty trzeba było czekać do 35 minuty meczu, kiedy to polkowiczanki po raz drugi wyszły na prowadzenie (71:70), którego już nie oddały do końca meczu. Imponowały zwłaszcza Bortelova i Jeziorna, które punktowały swoje rywalki. Choć gorzowianki bardzo się starały, to jednak nie potrafiły zatrzymać rozpędzonych na dobre polkowiczanek. Mecz zakończył się rezultatem 83:79 z przekonaniem, iż jutro czekają nas nie mniejsze emocje...
Dariusz Maciejewski po meczu z CCC
Andrzej Nowakowski po meczu z AZS-em PWSZ
Aleksandra Karpińska po meczu z CCC
Ilona Jasnowska po meczu z AZS-em PWSZ
21.04.2007 20:06, Kuba Patykowski
CCC obejmuje prowadzenie w walce o brąz
Przez trzydzieści minut stroną dyktującą warunki gry były koszykarki AZS-u PWSZ Sowood Gorzów Wlkp. Później do głosu doszły gospodynie dzisiejszego pojedynku i to one ostatecznie odniosły pierwsze zwycięstwo w walce o brązowy medal. Podopieczne Andrzeja Nowakowskiego wygrały 83:79, a najskuteczniejszą zawodniczką polkowickiego zespołu okazała się Justyna Jeziorna (18 punktów).
21.04.2007 20:06, Kuba Patykowski