,

Lista aktualności

PGE MKK - Widzew: Świetna końcówka łodzianek

PGE MKK nie powrócił na zwycięską ścieżkę. Siedlczanki przegrały z Widzewem Łódź, choć przez większość meczu prowadziły.

,

PGE MKK musiał radzić sobie Tetiany Jurkewiczus, która dołączyła do szerokiego grona koszykarek narzekających na urazy.

Widzewianki zaczęły bez kompleksów dla wyżej notowanych siedlczanek. Po trójce Dominique Wilson łodzianki prowadziły 10:6. PGE MKK szybko wrócił na właściwe tory (10:10), choć rywalki nie zwalniały tempa. W końcówce pierwszej kwarty rozpoczął się show Rebekki Harris, która trafiła trzy trójki z rzędu. Po 10 minutach siedlczanki prowadziły 21:20. W drugiej kwarcie drużyna Teodora Mollova przykręciła śrubę. Do bezbłędnej Harris dołączyły Kristi Bellock oraz Oksana Mollov. Na półmetku rywalizacji było 51:42 dla PGE MKK.

Początek drugiej połowy nie był optymistyczny. W ciągu pięciu minut Widzew doprowadził do remisu (52:52). PGE MKK przy życiu utrzymały Amerykanki. W końcówce trzeciej kwarty znakomita gra Harris przełożyła się na 5-punktową przewagę przed ostatnią kwartą. To nie wystarczyło do zwycięstwa. Łodzianki szybko doprowadziły do remisu. Na kilka minut przed końce PGE MKK wygrywał 82:76, a trener Widzewa ratował się czasem. Od tego momentu grała już tylko jedna drużyna. Podopieczne Elmedina Omanicia raz po raz punktowały potrójnie (z dystansu lub po akcjach 2+1), a klasą sama dla siebie była Ijeoma Ajemba (double-double). Widzew wygrał 96:82.

Opinie trenerów i zawodniczek po meczu PGE MKK Siedlce - Widzew Łódź.

Elmedin Omanić (trener Widzewa): Mecz miał dwie różne połowy, ale mógł podobać się kibicom. Dobrze, że wróciliśmy do gry. W drugiej połowie, po przerwie i rozmowie w szatni dziewczyny zaczęły grać tak jak powinny. Gratuluję rywalkom postawy i życzę powodzenia dalej.

Ijeoma Ajemba (Widzew): To była batalia. Żaden z zespołów nie planował odpuścić w walce o zwycięstwo. Na początku straciłyśmy zbyt wiele piłek, ale w drugiej połowie wróciłyśmy do swojej gry.

Teodor Mollov (trener PGE MKK): Widzew wydarł zwycięstwo zębami. Gratuluję rywalowi. W ostatnich minutach nasza gra szwankuje. Tak było z Gdynią, tak było teraz. Brakuje rotacji. Mamy takie kontuzje, że zawodniczki nie wrócą do końca sezonu.

Kristi Bellock (PGE MKK): To był zacięty mecz. Wynik zmieniał się jak kalejdoskopie. Raz my prowadziłyśmy, raz przeciwniczki. W decydującym momencie liczy się to, kto wykorzysta błędy rywali. Jestem zadowolona z tego, że mój zespół nie poddał się.

PGE MKK Siedlce – Widzew Łódź 86:92 (21:20, 30:22, 17:21, 18:29)

PGE MKK: 30. Rebecca Harris 29, 8. Kristi Bellock 22, 9. Oksana Mollov 15, 42. Samantha Lapszynski 7, 6. Laura Ikstena 6, 25. Marta Urbaniak 4, 15. Samra Omerbašić 3

Widzew: 12. Dominique Wilson 21, 14. Ijeoma Ajemba 19 (10 zbiórek), 13. Julia Drop 18, 15. Aleksandra Pawlak 11, 22. Katarina Vucković 10, 11. Klaudia Gertchen 7, 10. Klaudia Periša 6, 4. Jagoda Bandoch, 30. Elżbieta Paździerska

---