,

Lista aktualności

Kinga Piędel zagra w Ślęzie

22-letnia Kinga Piędel uzupełniła skład Ślęzy Wrocław na sezon 2019/2020. Młodzieżowa reprezentantka Polski może występować na obu pozycjach na obwodzie.

,

Choć zaledwie miesiąc temu nowa zawodniczka 1KS-u obchodziła 22 urodziny, to Ślęza Wrocław będzie już dziewiątym klubem w jej karierze. W swojej przygodzie z koszykówką reprezentowała już między innymi Gorce Nowy Targ, SMS Łomianki, Zagłębie Sosnowiec, Pszczółkę Lublin czy Chrobrego Głuchołazy, który był ostatnim klubem Piędel przed przejściem do drużyny prowadzonej przez Arkadiusza Rusina.

Ten spory bagaż doświadczeń klubowych połączony z występami na szczeblu reprezentacji młodzieżowych sprawia, iż nowa zawodniczka Ślęzy ma już sporą świadomość co do tego, jak będzie wyglądał jej sezon we Wrocławiu, choć początkowo nie taki był plan.

- Początkowo miał być to sezon, w którym miałam wyjechać zagranicę, ale to się nie udało. Uznałam, że jestem gotowa aby powalczyć o minuty w czołowym zespole w kraju. Zdecydowałam się dołączyć do drużyny, w której chyba każda młoda zawodniczka chciałaby grać, Ślęza to bardzo profesjonalna organizacja, a ja chciałam się sprawdzić w rywalizacji z najlepszymi. To decyzja, która może przynieść jedynie korzyści i wierzę, że pobyt we Wrocławiu zaprocentuje na przyszłość - stwierdziła Piędel.

W ciągu pięciu sezonów na pierwszoligowych parkietach na przestrzeni ponad 100 spotkań zanotowała średnio 7 punktów, 2 zbiórki oraz 1,5 asysty. Najlepsze rozgrywki w jej wykonaniu to sezon 2015/16 – w barwach pierwszoligowych rezerw Pszczółki Lublin miała średnie na poziomie 14 punktów, 3 zbiórek i 2.3 asysty, wywalczając przy tym aż 4,5 faulu na mecz.

- Przede wszystkim chcę się rozwijać. Wiem, że mogę to zrobić tutaj i jestem bardzo wdzięczna trenerowi za szansę, którą mi dał. W I lidze byłam rzucającą i rozgrywającą, musiałam przeskakiwać z jednej roli w drugą i w obu musiałam czuć się dobrze. Jeżeli chodzi o Ślęzę, to zobaczymy, czego będzie oczekiwał ode mnie trener. Treningi, które odbywają się w trakcie przygotowań są inne od tego, czego do tej pory doświadczyłam i trudno mi w tej chwili powiedzieć, czego można się po mnie spodziewać - oceniła nowa zawodniczka Ślęzy.

- Poszukiwaliśmy młodych polskich zawodniczek do naszej drużyny i Kinga była najbardziej zdeterminowana spośród potencjalnych kandydatek. Zgodziła się dołączyć do nas na zasadzie krótkiego try-outu, po którym uznaliśmy, że warto kontynuować tę współpracę na cały sezon. Jest zawodniczką na pozycje 1/2, a tam ma już sporą konkurencję ze strony bardziej doświadczonych zawodniczek. Na tę chwilę ma taką samą rolę jak Patrycja Klatt - obie powinny wyciągnąć z tego sezonu jak najwięcej dla siebie, zbierać cenne doświadczenie i ciężko pracować na treningach - tłumaczył trener Arkadiusz Rusin.