,

Lista aktualności

Pszczółka - Artego: Inauguracja dla bydgoszczanek

Artego Bydgoszcz pokonało na wyjeździe Pszczółkę Polski Cukier AZS UMCS Lublin 78-62 w pierwszym meczu nowego sezonu Energa Basket Ligi Kobiet. Decydująca dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta. Najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie była Laura Miškinienė (13).

,

Wynik spotkania otworzyła Agnieszka Szott-Hejmej (2-0). Szybko odpowiedziała środkowa przyjezdnych ‒ Shante Evans (2-2). Kolejne punkty również zdobyły te same zawodniczki. Początek był rewelacyjny w wykonaniu Evans. W dużej mierze dzięki niej Artego po upływie czterech minut gry wygrywało 11-7. Pszczółki po chwilowych problemach ze skutecznością jednak się odblokowały. Znać o sobie dała Jovana Popovic. Na niecałe trzy minuty przed ostatnią syreną to miejscowe miały już lekką przewagę (15-13). Do skuteczności Serbki dołączyła w końcówce dobra dyspozycja Alexis Peterson. I po pierwszej odsłonie akademiczki wygrywały 22-15.

W drugą odsłonę lepiej weszły koszykarki Artego. Punkty Karoliny Poboży i Jennifer O’Neill sprawiły, że zrobiło się tylko 22-20. Trener gospodyń ‒ Krzysztof Szewczyk poprosił o czas. Po nim nadal zielono-białe miały kłopoty. Do wyrównania z linii rzutów osobistych doprowadziła Brianna Kiesel, która w zeszłym sezonie grała w Lublinie (22-22). Niemoc po stronie miejscowych “trójką” po około trzech minutach gry przełamała dopiero Julia Adamowicz (25-22). Zawodniczka Pszczółek miała swój czas. To ona odpowiadała w tym fragmencie meczu za punktowanie. Podopieczne trenera Szewczyka wygrywały 28-24, ale Bydgoszcz zdołała odrobić straty (28-28). W hali MOSiR oglądaliśmy naprawdę wyrównane spotkanie. Ostatecznie do szatni na minimalnym prowadzeniu schodziły zawodniczki Artego (36-39).

Po zmianie stron obie ekipy nie mogły przeprowadzić skutecznej akcji. Czekaliśmy na taką prawie trzy minuty. Punkty dla Artego zdobyła O’Neill (36-41). Chwilę później znowu trafiła. tym razem “za trzy”. Przy stanie 36-44 szkoleniowiec lublinianek poprosił o czas. Ale po nim znowu z dystansu punktowały koszykarki Artego, a konkretnie Elżbieta Międzik (36-47). Z letargu gospodynie starała się wyprowadzić Szott-Hejmej (39-47). Był to jednak tylko chwilowy zryw. Do końca trzeciej kwarty na parkiecie dominował zespół Tomasz Herkta. Przed ostatnią odsłoną Artego Bydgoszcz wygrywało 65-42. Rozstrzygnięcie w Lublinie było coraz bliżej.

Gospodynie nie zwieszały głów. Pierwsze punkty w czwartej części spotkania były autorstwa Anny Pawłowskiej (44-65). Później do kosza trafiały rywalki. Po upływie dwóch minut na tablicy wyników widniał rezultat 44-71. Dobrze w ekipie z Bydgoszczy spisywała się Kiesel. Cały czas Artego utrzymywało przewagę oscylującą w granicach dwudziestu oczek. Spotkanie zakończyło się wyraźną wygraną gości (62-78).

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin ‒ Artego Bydgoszcz 62-78 (22-15, 14-24, 6-26, 20-13)

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Alexis Peterson (12), Zuzanna Sklepowicz (2), Agnieszka Szott-Hejmej (11), Wiktoria Duchnowska (3), Julia Adamowicz (11), Anna Pawłowska (5), Ama Degbeon (6), Jovana Popovic (9), Giedrė Labuckienė (3), Olga Trzeciak.

Artego Bydgoszcz: Jennifer O’Neill (11), Agata Świątkowska, Brianna Kiesel (8), Elżbieta Międzik (10), Kateryna Rymarenko (7), Wiktoria Sobiech, Karolina Poboży (12), Laura Miškinienė (13), Karina Michałek (6), Shante Evans (11).

----

Konferencja po meczu Pszczółka - Artego

Trener Artego Bydgoszcz, Tomasz Herkt:

Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo w Lublinie nigdy się łatwo nie gra. W tym roku Pszczółka jawi się jako mocna drużyna. Na pewno ułatwiło nam dzisiaj, że na parkiecie nie było Briany Day. Po pierwszych dwóch wyrównanych kwartach, zdominowaliśmy trzecią odsłonę. Graliśmy agresywnie w obronie. Dopuściliśmy rywalki tylko do sześciu punktów. Stąd wysokie prowadzenie. To ułatwiło nam późniejszą kontrolę meczu.

Zawodniczka Artego Bydgoszcz, Elżbieta Międzik:

Bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Mecz zaczęłyśmy trochę ospale, ale w trzeciej kwarcie grałyśmy już swoją obronę. Wpadło nam kilka “trójek” pod rząd, które pozwoliły odskoczyć. Grałyśmy mądrze i utrzymałyśmy przewagę do końca. To było udane spotkanie, ale to dopiero początki. Przed nami wiele pracy. Jestem pozytywnie nastawiona. Wierzę w nasz zespół.

Trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk:

Gratuluję zwycięstwa rywalom. Artego w pełni zasłużyło na wygraną. O ile jeszcze w pierwszej połowie się trzymaliśmy, to trzecia kwarta nie wyglądała, jak sobie założyliśmy. Zespół z Bydgoszczy trafił siedem “trójek” z ośmiu. My ani razu nie faulowaliśmy. Tak naprawdę po trzeciej odsłonie było po meczu. Przed nami dużo pracy, żeby spełnić oczekiwania kibiców.

Zawodniczka Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Zuzanna Sklepowicz:

Gratulacje dla Artego. Dziewczyny zagrały bardzo dobre spotkanie. Jeśli chodzi o nas, to w pierwszych dwóch kwartach jeszcze się trzymałyśmy. Grałyśmy to, co było zakładane. Natomiast w trzeciej części nie realizowałyśmy założen. Jak trener wspomniał, nie wykorzystałyśmy żadnego faulu. Rywalki trafiły siedem “trójek”. Trzeba wyciągnąć wnioski, bo w środę jest kolejny mecz.