,

Lista aktualności

Enea AZS - Artego: Wysokie zwycięstwo bydgoszczanek

W niedzielnym meczu Energa Basket Ligi Kobiet w Poznaniu Artego Bydgoszcz wygrało z Enea AZS 86:46.

,

Artego Bydgoszcz to zespół z topu tabeli, który w sezonie 2019/20 na 4 mecze odniósł tylko jedną porażkę z Wisłą Kraków. Enea AZS Poznań to zespół, który będzie walczyć o wejście do ósemki. Jednak pierwsza połowa meczu dawała nadzieję, że spotkanie może przynieść ogromne emocje.

Akademiczki weszły w mecz bardzo dobrze, zmobilizowane i skoncentrowane. Pierwszy raz od 5 kolejek zagrały przed własnymi kibicami, i chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Mecz otworzyła celnym koszem Ginette Mfutila, na co 2+1 odpowiedziała jej zawodniczka Artego - Karolina Poboży. Widowisko było ciekawe, a prowadzenie przechodziło raz na jedną stronę, raz na drugą. I tak do końca pierwszej kwarty, która zakończyła się remisem po 20.

Druga odsłona rozpoczęła się niestety niekorzystnie dla akademiczek. Bydgoszczanki rozpoczęły serią 7:0, na co poznanianki nie potrafiły odpowiedzieć. Gubiły się w ataku, nie oddając nawet rzutu w kierunku kosza. Popełniały błąd za błędem, i gdyby Artego wykorzystało to w 100% to już przed przerwą odskoczyłoby na kilkanaście punktów. Jednak również przyjezdne momentami gubiły się w ataku, dając gospodyniom nadzieję na odrobienie strat. Bydgoszczanki konsekwentnie kryły na całym boisku Keondrię Calloway, opóźniając wyprowadzenie piłki, ale przede wszystkim męcząc rozgrywającą akademiczek. Świetnie w tej roli spisywała się Brianna Kiesel. Jednak Amerykanka w barwach Enea AZS grała bardzo dobrze – do przerwy zdobyła 11 punktów, trafiając 3 na 3 oddane rzuty zza linii 6,75 oraz dokładając do tego 2 punkty z pola. Ponadto zanotowała 4 asysty i 3 zbiórki. Jednak krycie poznańskiej rozgrywającej miało przynieść skutek w późniejszym czasie, i tak też się stało. Ostatnie słowo w pierwszej części gry należało do poznanianek, które celną „trójką” Calloway schodziły do szatni z 8 punktową stratą.

Co się wydarzyło po przerwie trudno wytłumaczyć. Poznanianki jedyne punkty z gry zdobyły w pierwszej minucie 3 kwarty, kiedy celnego lay-upa rzuciła Aleksandra Pawlak. Potem już było fatalnie. Bydgoszczanki seriami zdobywały kosze, a akademiczki seriami traciły piłkę i nie trafiały do kosza. Do 2 punktów kapitan zespołu po jednym punkcie dołożyły Mfutila i Calloway z osobistych i wynik tej kwarty przesądził o całym meczu 4:27! Akademiczki już się nie podniosły. Trener Elmedin Omanić desygnował do gry rezerwowe, ogrywając tym samym młode, Polskie zawodniczki. Na parkiecie pojawiły się Lilianna Banaszak, Marta Wdowiuk, które grały ponad 10 minut, czy Marta Nowicka, która grała w sumie ponad 16 minut.

Czwarta kwarta przegrana przez poznanianki 9:18 przypieczętowała zwycięstwo Artego Bydgoszcz aż 40 punktami 46:86. Najskuteczniejsze zawodniczki Enea AZS w pierwszej części meczu - Keondria Calloway i Ginette Mfutilia w drugiej połowie nie zdobyły ani jednego kosza z gry!

W drużynie Artego 3 zawodniczki zdobyły powyżej 10 punktów: Brianna Kiesel – 20, Laura Mskiniene -19 i Kateryna Rymarenko – 16.

Enea AZS Poznań – Artego Bydgoszcz 46:86 (20:20,13:21,4:27,9:18)

Enea AZS: Mfutila 4, Calloway 12, Pawlak 6, Banaszak 6, Parzeńska 4, Wdowiuk 2, Stefańczyk 2, Zivadinovic, Miletic , Pyka, Stelmach 0, Nowicka 0,.
Artego: Kiesel 20, Miškinienė 19, Rymarenko 16, O’Neill 9, Poboży 7, Międzik 7, Michałek 5, Sobiech W. 3, Sobiech

----

Po meczu powiedzieli

Tomasz Herkt (Artego Bydgoszcz): Bardzo ciężko się grało w pierwszej połowie. Przyjechaliśmy w dziewiątkę, i jak państwo widzieli graliśmy stricte siódemką. Spowodowane to jest szeregiem kontuzji jakie nas spotkały i tym bardziej jestem pod wrażeniem moich zawodniczek, pełen uznania i szacunku, że tak wysoko wygrały. W drugiej połowie zaczęliśmy mocniej naciskać w obronie, co przyniosło wiele skutecznych kontrataków. Odskoczyliśmy na bezpieczną odległość i kontrolowaliśmy mecz do ostatniego gwizdka. Jeszcze raz gratuluję moim zawodniczkom.

Elżbieta Międzik (Artego Bydgoszcz): Tak jak trener mówił, przyjechałyśmy w okrojonym składzie i ddobrze, że ten mecz nam się tak ułożył. Na początku było ciężko, ale potem odskoczyłyśmy i mogłyśmy kontrolować ten mecz do końca.

Elmedin Omanić (Enea AZS): Gratuluje trenerowi i zawodniczkom z Bydgoszczy zwycięstwa. Przewaga w tym meczu była ogromna, a my zagraliśmy raptem 15 minut jak, równy z równym. Artego nam pokazało jak się gra w ataku i w obronie, i w kontrze, i na strefę. My myliliśmy się z otwartych, czystych pozycji. A jak się nie trafia w takich sytuacjach to nie można wygrać meczu.

Keondria Calloway (Enea AZS): Mecz miał dwa oblicza. Pierwsza połowa była w miarę dobra, w drugiej wiele rzeczy nam nie wychodziło. Zawodniczki gości nam odjechały i nie potrafiłyśmy już ich dogonić.

---