,

Lista aktualności

Enea AZS - AZS Politechnika: Wyrównany mecz dla gospodyń

W Poznaniu AZS Uniwersytet walczył o pierwsze zwycięstwo w Energa Basket Lidze Kobiet, a Enea AZS o zwycięstwo mimo licznych kontuzji w zespole. Po mimo słabszej dyspozycji tego dnia ze strony gospodyń, to Enea AZS wyszarpała 2 punkty pokonując waleczne gdańszczanki.

,

Poznanianki rozpoczęły spotkanie bardzo chaotycznie i to Uniwersytet przejął inicjatywę od początku meczu. Trener Elmedin Omanić próbował znaleźć sposób na świetnie dysponowaną Olenę Samburską, która pierwszą kwartę zagrała na 100% skuteczności z gry zdobywając aż 12 punków. To między innymi dzięki Olenie gdańszczanki pierwszą część spotkania wygrały 25:19.

Druga kwarta to zmniejszanie dystansu poznanianek do przyjezdnych. Świetnie w tej kwarcie zagrała Lea Miletić, która dwoma trójkami z rzędu dała sygnał akademiczkom do odrabiania strat. Lea do przerwy miała 14 punków. Z kolei druga podkoszowa z Poznania Ginete Mfutila została skutecznie wyłączona z gry. Gdańszczanki podwajały, a niekiedy potrajały środkową z Poznania, która do połowy miała tylko 2 oczka na swoim koncie, a w całym meczu zaledwie 8. Poznanianki po rzucie Martyny Pyki mogły jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie jednak piłka nie znalazła drogi do kosza. Enea AZS Poznań po 2 kwartach przegrywała 36:37.

Drugą połowę rozpoczęła celnym lay-upem Keondria Calloway i poznanianki pierwszy raz w tym meczu wyszły na prowadzenie (38:37). To filigranowa rozgrywająca tym razem wzięła na siebie odpowiedzialność za wynik i kreowanie gry na boisku. Enea AZS zaczęła powoli i mozolnie budować przewagę, jednak tego dnia gra poznaniankom nie układała się dobrze. Na domiar złego, w połowie trzeciej kwarty kontuzji kolana doznała Marta Wdowiuk i nie powróciła już na boisko. Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 52:48 dla Enea AZS.

W ostatniej odsłonie żadna z drużyn nie chciała odpuścić. Padał kosz za kosz, a akademiczki z poznania nie potrafiły wyrobić sobie większej przewagi. Na 2 minuty do końca spotkania celną akcją podkoszową popisała się wyśmienicie grająca w tym meczu Olena Samburska i Uniwersytet Gdański zbliżył się do poznanianek na 3 punkty (66:63). Atmosfera w hali Politechniki Poznańskiej zrobiła się bardzo gorąca. Po skutecznej akcji Ginette Mfutili, która walczyła w meczu z kilkoma zawodniczkami w obronie poznanianki wyszły na 5 punktowe prowadzenie. Faulowana Paluina Kuras przedłużyła nadzieje na pierwsze zwycięstwo gdańszczanek, trafiając dwa osobiste. Jednak to poznanianki utrzymały 3 punktową przewagę do końca spotkania i zwyciężyły w tym meczu 68:65.

Enea AZS Poznań – AZS Uniwersytet Gdański 68:65 (19:25,17:12,16:11,16:17)

Enea AZS: Miletic 20, Calloway 12, Mfutila 8, Pyka 7, Zivadinovic 7, Parzeńska 4, Nowicka 3, Stefańczyk 3, Wdowiuk 2, Banaszak 2.

AZS Uniwersytet: Samburska 21, Kuras 18, Kosalewicz 10, Szczęśniak 7, Ortiz 4, Kuras 3, Stępień 2, Formella.

---

Po meczu powiedzieli

Włodzimierz Augustynowicz (trener AZS Uniwersytet): Gratuluje trenerowi i zawodniczkom z Poznania zwycięstwa. Było bardzo blisko, na wyciągnięcie ręki ale się nie udało. Dobrze zagraliśmy w pierwszej połowie, niestety słabiej w drugiej, co wykorzystała Enea AZS. Popełniliśmy zbyt dużo błędów i to wykorzystały gospodynie. Szkoda, bo było bardzo blisko pierwsze zwycięstwo.

Paulina Kuras (AZS Uniwersytet): Byłyśmy bardzo blisko sprawienia niespodzianki. Świetna gra w pierwszej połowie i niestety bardzo słaba w drugiej. Dużo prostych strat i niewykorzystanych sytuacji rzutowych. Gratuluje przeciwniczkom zwycięstwa.

Elmedin Omanić (Enea AZS): Cieszy zwycięstwo, nie styl. Jednak nie za styl są punkty tylko za wygraną. Daleko nam do optymalnej formy, tym bardziej, że mamy tyle kontuzjowanych zawodniczek z pierwszego składu. Ciężko nam się grało, ale udało się wygrać. Gratuluję zespołowi z Gdańska postawy i waleczności.

Marta Nowicka (Enea AZS): Słabszy mecz w naszym wykonaniu więc tym bardziej cieszy zwycięstwo. Popełniałyśmy bardzo dużo prostych strat, które skrzętnie wykorzystywały zawodniczki z Gdańska. Na szczęście potrafiłyśmy wywalczyć to zwycięstwo. I musimy już myśleć o kolejnych meczach.