,

Lista aktualności

Pszczółka - Energa: Zaległości dla lublinianek

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonała w zaległym meczu 13. kolejki Energę Toruń 75-67. Dzięki wygranej akademiczki przesunęły się na 4. miejsce w tabeli.

,

Wynik meczu otworzyła Jovana Popovic (2-0). Jednak Energa, szczególnie na początku, dobrze radziła sobie w rzutach z dystansu. Pierwsze punkty przyjezdne zdobyły właśnie w ten sposób. “Trójki” ustrzeliły Latoya Williams i Emilia Tłumak. Dzięki temu po półtorej minuty Energa prowadziła w Lubline 6-4. Ale za odrabianie strat wzięły się Alexis Peterson i Julia Adamowicz. Ta druga zaczęła straszyć rywalki celnymi próbami spoza linii 6.75 metra. I na półmetku pierwszej kwarty to zespół trenera Krzysztofa Szewczyka wygrywał 15-8. Ostatecznie ta odsłona zakończyła się ich zwycięstwem 22-16. Ale w kolejnej inicjatywa zaczęła przechodzić na stronę Torunia. Większość akcji Pszczółek nie przynosiła efektu, co szybko wykorzystały popularne Katarzynki. Po upływie czterech minut, ku zdziwieniu kibiców w hali MOSiR, to one objęły sześciopunktowe prowadzenie (24-30). Niemoc zielono-białych przełamała Peterson (27-30). To pobudziło lublinianki. Szczególnie imponować mogła Popovic, która pociągnęła grę swojej drużyny. Dzięki niem miejscowe schodziły do szatni wygrywając 39-32.

Po zmianie stron dalej błyszczała Popovic. Ale w szeregach Torunia świetnie spisywała się Naomi Davenport. Można powiedzieć, że to był pojedynek tych właśnie zawodniczek. Pszczółki utrzymywały wypracowaną przewagę przez około sześć minut. Gdy trafiła Davenport ta stopniała tylko do jednego oczka (48-47). Drużyny przystępowały do ostatniej części meczu przy wyniku 56-54. Ona zaczęła się od skutecznej próby Davenport i mieliśmy remis 56-56. Odpowiedziała Peterson, a po niej “trójką” kolejny raz w tym spotkaniu popisała się Adamowicz (61-56). Tej zaliczki gospodynie nie oddały już do końca. Szczególnie, że dalej wpadały “trójki”. Pszczółki pokonały Energę, dzięki czemu awansowały na 4. miejsce w tabeli.

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin ‒ Energa Toruń 75-67 (22-16, 17-16, 17-22, 19-13)

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin: Alexis Peterson (20), Briana Day (13), Zuzanna Sklepowicz, Agnieszka Szott-Hejmej, Julia Adamowicz (12), Anna Pawłowska (DNP), Jovana Popovic (21), Giedrė Labuckienė (7), Olga Trzeciak (DNP), Kristina Baltic (2), Wiktoria Duchnowska (DNP).

Energa Toruń: Naomi Davenport (20), Marta Wieczyńska, Nina Dedić (4), Marta Dobrowolska, Karolina Podkańska, Emilia Tłumak (13), Maja Šćekić (10), Latoya Williams (12), Marta Urbaniak (3), Tatiana Grigoreva (3).

----

Konferencja pomeczowa 

Zawodniczka Energi Toruń, Karolina Podkańska:
Było to bardzo dobre spotkanie. Co prawda zabrakło nam szczęścia w końcówce, ale pokazałyśmy, że potrafimy być drużyną. Kolejne mecze pokażą to jeszcze bardziej.

Trener Energi Toruń, Elen Shakirova:
Gratuluję Lublinowi! Na pewno to był dobry mecz. U nas wkradło się trochę nerwowości, gdy nie trafiliśmy wolnych oraz łatwej pozycji za trzy punkty. Po tym już nasza gra nie była taka sama.

Zawodniczka Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Briana Day:
To był bardzo dobry mecz. Jednak zdarzało nam się trochę niedokładności i musiałyśmy ciężko walczyć o wygraną. Jestem dumna z tego, jak walczyłyśmy. Jestem dumna z mojej drużyny. Cieszę się ze zwycięstwa.

Trener Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk:
Gratuluję rywalom bardzo dobrego meczu. Myślę, że Energa postawiła się na tyle, na ile mogła. My natomiast nie zagraliśmy, jak chcieliśmy. Plan był taki, żeby zagrała każda zawodniczka. Ale spotkanie ułożyło się tak, że nasze podstawowe koszykarki były na parkiecie ponad trzydzieści minut. To nie jest dla nas dobra informacja, bo w sobotę kolejne spotkanie. Dzisiaj cieszy, że było więcej dzielenia się piłką niż ostatnio. W poniedziałek miałem rozmowę z drużyną, gdzie zwracałem na to uwagę. Widać, że drużyna dobrze na to zareagowała. Najważniejsza jest wygrana. Wskoczyliśmy na 4. miejsce i zrobimy wszystko, żeby je utrzymać.