CCC i CTL Zagłębie wygrywają na wyjazdach

,

Lista aktualności

CCC i CTL Zagłębie wygrywają na wyjazdach

CCC Polkowice pokonało w Lublinie "Pszczółkę" 89:79, a CTL Zagłębie Sosnowiec po raz drugi w obecnym sezonie po zaciętym spotkaniu pokonała Ślęzę Wrocław.

,

Jak nie idzie to nie idzie, mogą powiedzieć we Wrocławiu. Ślęza przegrała po raz drugi w obecnym sezonie z CTL Zagłębiem Sosnowiec i po raz 10 w obecnym sezonie. Rewanżowe spotkanie także było zacięte i podobnie, jak w pierwszym meczu o wszystkim zadecydowała końcówka. Gospodynie słabo rozpoczęły mecz i przegrywały (16:25) po 10 minutach gry, by w drugiej kwarcie zagrać znacznie lepiej i przede wszystkim skuteczniej. Dało to odrobienie z nawiązką strat i prowadzenie po 20 minutach gry (47:45). W trzeciej kwarcie trwała zacięta walka kosz za kosz, z lekkim wskazaniem na przyjezdne. Tak więc na ostatnią część spotkania z minimalnym prowadzeniem (66:63) wychodziła drużyna trenera Adama Kubaszczyka. Ostatnie minuty przynosiły częstą zmianę prowadzenia aż do stanu po 81. Od tego momentu dużo bardziej skuteczniejsze były przyjezdne, które odniosły bardzo ważną wygraną w kontekście walki o awans do fazy play-off. Aż 35 punktów rzuciła Sydney Wallace, a 15 “oczek”, 5 zbiórek i tyle samo asyst było dziełem Jessicy January. W zespole Ślęzy 50 z 84 punktów całego zespołu rzucił duet Jones&Sutton.

1KS Ślęza Wrocław - CTL Zagłębie Sosnowiec 84:88 (16:25, 31:20, 16:21, 21:22)

Wrocław: Sutton 26 (10zb), Jones 24, Tyszkiewicz 11, Didasova 9, Dedić 6, Dobrowolska 4, Jakubiuk 3, Puter 1
Sosnowiec: Wallace 35, January 19, Jasiulewicz 8, Jarosz 7, Czyżewska 7, Jasnowska 5, Vucković 4, Stasiuk 1

“Pszczółka” dużo lepiej rozpoczęła spotkanie z CCC i po pierwszych 10 minutach prowadziła wyraźnie (27:17). Krótka przerwa i reprymenda trenera Karolo Kowalewskiego podziała na cały zespół, co widać było na parkiecie. “Pomarańczowe” odrobiły straty, prezentując się do tego zdecydowanie lepiej niż w początkowych minutach. Na dłuższą przerwę oba zespoły schodziły przy remisie po 43. Zmiana stron także lepiej podziałała na przyjezdne, które po trafieniach Keisy Hampton oraz Aarlyn Ellenberg-Wiley prowadziły (49:45). Gospodynie nie złożyły jednak broni i ponownie zagrały na tyle skutecznie aby wyjść na prowadzenie. Kolejne minuty dały remis po 58 i od tego czasu... serię (8:0) CCC co pozwoliło na złapanie chwili oddechu. W ostatniej kwarcie były mistrz Polski dokończył “dzieło” i tym samym zanotował 13 wygraną w obecnym sezonie. Po raz kolejny ogromne brawa należą się dla Ellenberg-Wiley, która tym razem rzuciła 22 “oczka” oraz dodała do tego 9 asyst. U rywalek 22 punkty były dziełem Morgan Bertsch.

Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin – CCC Polkowice 79:89 (27:17, 16:26, 21:26, 15:20)

Lublin: Bertsch 22, O'Neill 20, Milazzo 11, Fassina 8, Pavel 7 (10zb), Niedźwiedzka 7, Poboży 2, Kośla 2
Polkowice: Ellenberg-Wiley 22, Gajda 16, Hampton 13, Telenga 10, Kantzy 6, Gertchen 5