Znakomita atmosfera w hali Globus oraz iście europejska „prezentacja” zespołu z Lublina, pokazała jak ważne jest to spotkanie dla gospodyń. Jeśli dodamy do tego fantastyczną publiczność, która przez pełne 40 minut dopingowała swoją drużynę – to w 100% możemy być pewni, że koszykówka kobiet w Lublinie ma się bardzo dobrze. Początek spotkania był bardzo wyrównany, jednak w drugiej kwarcie większą przewagę uzyskały gospodynie. To jednak nie przerwało marzeń „Pszczółki” o przedłużeniu rywalizacji, a wręcz przeciwnie – jeszcze mocniej zmobilizowana drużyna odrobiła straty i na dłuższą przerwę schodziła z „oczkiem” straty. Po zmianie stron lepiej w mecz „weszły” gospodynie, które po punktach m.in. Natashy Mack, Ivany Jakubcovej czy też Martinny Fassiny wypracowały nawet 9 –punktową przewagę. „Pomarańczowe” w samej końcówce chwyciły wiatr w żagle i wyszły na prowadzenie, a kluczowe trafienia zza linii 6,75 w ostatnich minutach zanotowały Klaudia Gertchen oraz Erica Wheeler.
Puchary oraz medale wręczali: Radosław Piesiewicz – Prezes Polskiego Związku Koszykówki, Grzegorz Bachański – Wiceprezes Polskiego Związku Koszykówki, Jarosław Stawiarski – Marszałek Województwa Lubelskiego, Marek Dereziński – Prezes Krajowej Spółki Cukrowej, Marek Lembrych - Prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Koszykówki.
- Mimo porażki więcej jest powodów do radości. Nie ma co się smucić. Powiedziałem dziewczynom po meczu, że nie mogą być zawiedzione, bo zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić. Jestem bardzo zadowolony z tego co zaprezentowaliśmy, uważam to za „maks” jaki mogliśmy zrobić. W tym sezonie tak się to ułożyło, że każdy w tej „czwórce” mógł zrobić to co potrafi najlepszego. Na podium nie mógł być zespół z Gorzowa Wlkp., a wszystko to przez kontuzje. Drużyna z Gdyni nie mogła być wicemistrzem, bo byliśmy przez cały sezon lepsi – a BC Polkowice? Były zdecydowanie lepsze od naszego zespołu. Każdy powinien być zadowolony z takiego rozwiązania. Tym meczem w Lublinie, drużyna i kibice pokazali, że jest w tym mieście zapotrzebowanie na żeńską koszykówkę – powiedział Krzysztof Szewczyk, trener Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
- Po to gramy i po to walczymy 8 miesięcy, aby dzisiaj być właśnie w tym miejscu i z takim tytułem. Myślę, że spotkanie numer dwa oraz ten dzisiejszy stały na bardzo wysokim poziomie. Obydwa zespoły pokazały znakomitą koszykówkę i było to faktycznie, święto żeńskiej koszykówki. Miałem dzisiaj podczas meczu taki moment, że powiedziałem sobie – musimy znaleźć coś innego! Szukaliśmy wielu opcji, aby im się przeciwstawić. Dzisiaj tym „czarnym koniem” była Klaudia Gertchen, która bardzo w tym pomogła i przełamała mecz w pewnym momencie – powiedział Karol Kowalewski, trener BC Polkowice.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - BC Polkowice 73:80 (17:20, 22:21, 19:16, 15:23)
stan rywalizacji: 0-3
Lublin: Kamiah Smalls 21, Natasha Mack 14, Martina Fassina 12, Ivana Jakubcova 12, Aleksandra Stanacev 6, Emilia Kośla 6, Natalia Kurach 2
Polkowice: Erica Wheeler 23, Stephanie Mavunga 15 (14 zb), Artemis Spanou 11, Klaudia Gertchen 14, Aleksandra Zięmborska 5, Weronika Telenga 4, Weronika Gajda 3, Bożena Puter 3, Sasa Cado 2
BC Polkowice w trzecim finałowym meczu pokonują AZS UMCS Lublin i z serią 3:0, zdobywają tytuł MISTRZA POLSKI...
Opublikowany przez Energa Basket Liga Kobiet Środa, 13 kwietnia 2022