Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń, SKK Polonia oraz Zagłębie zgarniają dwa punkty

Lista aktualności

Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń, SKK Polonia oraz Zagłębie zgarniają dwa punkty

Pierwsze zwycięstwa w sezonie odniosły drużyny z Torunia, Warszawy oraz Sosnowca. Najbardziej zacięte było spotkanie w Poznaniu, gdzie Polonia do samego końca walczyła o dwa punkty. Bardzo dobry powrót na trenerką ławkę zanotował Elmedin Omanić, który na tarczy wyjechał z Wrocławia.

W Sosnowcu pewne otwarcie zanotowało Zagłębie, które po 10 minutach prowadziło 23:9. W kolejnych dwóch kwartach gra się wyrównała, jednak kolejny strzelecki popis gospodynie dały w ostatnich 10 minutach meczu. Bardzo dobrze zagrał Jessica January, która uzbierała 22 punkty oraz 9 asyst. Pod tablicami natomiast rządziła Batabe Zempare – 16 punktów i 17 zbiórek! W drużynie z Pruszkowa 18 punktów rzuciła Julia Berezowska.

MB Zagłębie Sosnowiec - MKS Pruszków 74:51 (23:9, 14:15, 17:20, 20:7)

Pierwszą wygraną w sezonie zanotowała SKK Polonia, która po zaciętym meczu pokonała na wyjeździe Enea AZS Politechnikę Poznań. Na dłuższą przerwę z 3-punktową przewagą schodziły „Czarne Koszule”, które po zmianie stron wypracowały nawet 11 „oczek” przewagi. Gospodynie w ostatnich minutach, głównie po trafieniach Jovany Popović zniwelowały część strat – jednak ostatecznie dwa punkty pojechały na Mazowsze.

Maciej Gordon (trener SKK Polonia): Ciężko pracowaliśmy na to zwycięstwo. Przepracowaliśmy bardzo dobrze okres przed meczem zarówno pod względem taktycznym, jak i mentalnym. Mój zespół spisał się dzisiaj na medal, może bez pierwszych pięciu minut trzeciej kwarty, kiedy daliśmy się dogonić i na tablicy wyników był remis, a my zbyt szybko kończyliśmy akcje. Jednak przez cały mecz staraliśmy się kontrolować wynik i zachować zimną krew w ważnych momentach ostatecznie wygrywając spotkanie. Gratuluję trenerowi Wojtkowi Szawarskiemu, bo on i jego zespół wykonał kawał dobrej roboty, i nadal uważam, że zespół z Poznania jest to zespół na pierwszą szóstkę, czego mu serdecznie życzę.

Marta Mistygacz (SKK Polonia Warszawa): Mięliśmy wzloty i upadki w tym meczu. Bardzo się cieszę, że ostatecznie udało się wygrać, tym bardziej, że było to pierwsze ligowe spotkanie po dwóch miesiącach ciężkiej pracy. I czekamy na następny mecz.

Wojciech Szawarski (trener Enea AZS Poznań): Gratuję trenerowi Gordonowi i zawodniczkom z Warszawy zwycięstwa w tym meczu. Tego się obawiałem, że zje nas trema w tym meczu. Zależało nam bardzo na zwycięstwie, jednak bardzo szwankowała skuteczność. Ale mam też pretensje o bronę indywidualną, w której popełnialiśmy mnóstwo błędów. Przegraliśmy też deskę, co w przebiegu meczu jest to element kluczowy. Jak chcemy grać szybciej to musimy mieć zbiórki, a zespół z Warszawy miał aż 14 ofensywnych zbiórek. Generalnie zagraliśmy słaby mecz, a wiem, że stać nas na lepszą grę. Wierzę, że stres z pierwszego meczu minie i kolejne spotkania wygramy. Przeanalizujemy ten mecz i postaramy się pojechać do Sosnowca po zwycięstwo.

Agnieszka Skobel (kapitan Enea AZS Poznań): To było ciężkie spotkanie. Myślę, że przed sezonem grając z tym zespołem wyglądałyśmy lepiej. I tak jak podkreślił trener, nie wykonałyśmy przedmeczowych założeni, zarówno w obronie zespołowej i indywidualnej. Szkoda, bo przed sezonem udało nam się z tym zespołem wygrać 2 razy, a teraz chyba za bardzo uwierzyłyśmy w siebie. I taki zimny prysznic się przyda, bo będziemy jeszcze ciężej pracować.

Enea AZS Politechnika Poznań - SKK Polonia Warszawa 68:73 (15:26, 23:15, 15:18, 15:14)

tw-align-center

Bardzo dobrze „wejście” w nowym sezon zanotowała Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń, która pewnie pokonała wrocławską Ślęzę. 25 punktów rzuciła Marte Grays, a 23 dodała Alexis Jones. Dobrze wypadła także Angelika Stankiewicz, która w ciągu 25 minut spędzonych na parkiecie rzuciła 16 „oczek”. Tak wysoką przewagę zespół z Torunia uzyskał jednak dopiero w ostatniej kwarcie, która padła łupem drużyny trenera Elmedina Omanica – 27:11.

1KS Ślęza Wrocław - Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń 60:79 (18:18, 7:14, 24:20, 11:27)

Elmedin Omanić (trener Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń): Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Trudno gra się z drużyną prowadzoną przez Arka. W specjalnej sytuacji, gdy ten zespół gra czterema niskimi zawodniczkami każdy, kto tu przyjedzie będzie miał problemy, zarówno w ataku, jak i w obronie. Nasza główna środkowa miała 0 punktów, ale dobrze, że inne zawodniczki zagrały naprawdę rewelacyjny mecz. Cieszę się z wygranej. Bardzo dobre, rewelacyjne sędziowanie było dzisiaj. Faul techniczny, który dostałem za nadepnięcie na linię - za to nie powinno być "dacha". Sędzia powiedział, że nie liczy się to jako poważny faul techniczny dla trenera. Dziękuję jeszcze raz za ten mecz, fajny doping i gratulacje dla zespołu z Wrocławia.

Alexis Jones (zawodniczka Energa Krajowa Grupa Spożywcza Toruń): Jestem bardzo dumna ze swojego zespołu. Długo czekałyśmy na ten mecz, długo trenowałyśmy. Ślęza to naprawdę dobra drużyna z dobrym trenerem. W tym momencie jestem niezwykle dumna z naszej drużyny.

Arkadiusz Rusin (trener 1KS Ślęzy Wrocław): Gratulacje dla zespołu z Torunia, gratuluję trenerowi Omaniciowi. Zdecydowanie zespół z Torunia miał dzisiaj więcej energii, wykorzystywali wszystkie nasze błędy w defensywie. Nasze przygotowanie do tego meczu było bardzo słabe i było to widać i ze strony mentalnej i ze strony sportowej. Gdy mentalnie nie jesteśmy gotowi do meczu, to później są takie sytuacje jak w pierwszej połowie, że nie trafiamy pięciu otwartych layupów. Jesteśmy źle dysponowani na obwodzie, to trzeba szukać innych punktów, a tego dzisiaj nie mieliśmy. Czasami w ataku mecz nie idzie, ale wtedy trzeba walczyć, grać z determinacją i chęcią w obronie. My byliśmy w defensywie skandaliczni i mogę tylko przeprosić kibiców za naszą postawę.

Anna Jakubiuk (kapitan 1KS Ślęzy Wrocław): Gratulacje dla Torunia za zwycięstwo. Ten mecz zupełnie nie poszedł po naszej myśli dzisiaj, zagrałyśmy bardzo słabo po obu stronach parkietu. Nie potrafiłyśmy zatrzymać zawodniczek pod koszem i z dystansu. W ataku nie możemy wygrać meczu przy takiej skuteczności za trzy i osobistych. Musimy się teraz bardzo mocno skupić na kolejnym przeciwniku, bo kolejny mecz już w środę i mam nadzieję, że będzie to lepszy mecz w naszym wykonaniu niż dzisiaj.