W pojedynku dwóch rasowych strzelczyń, Andreony Keys (Polonia) ze Stephanie Jones (Ślęza), skuteczniejsza wrocławianka – 26 punktów i 13 zbiórek, ale Andreona tylko o trzy asysty od triple-double (21 punktów, 10 zbiórek, 7 asyst). To do koszykarki Czarnych Koszul należał końcowy fragment środowej potyczki, gdy ważyły się losy końcowego wyniku – rzucająca Polonii zanotowała ostatnie 6 punktów w meczu dla swojej drużyny, wszystkie z rzutów wolnych. Punkty te pozwoliły gospodyniom zachować przewagę nad próbującymi odrabiać straty rywalkami.
Do przerwy prowadzenie Polonii 41:38, choć w drugiej kwarcie Ślęza wyszła już na ośmiopunktowe prowadzenie (30:22). Gospodynie pozostawały w grze dzięki skutecznej grze nie tylko swoich Amerykanek, ale także dobrej postawie Polek („trójki” Anny Pawłowskiej i Klaudii Sosnowskiej). Końcówka pierwszej odsłony należała do Martyny Leszczyńskiej, zawodniczki U23, która zdobyła w tym fragmencie 5 punktów ze swoich 11 w całym meczu.
W trzeciej kwarcie Ślęza przegoniła Polonię – dobrze spisywała się w tej części reżyserująca grę przyjezdnych Julia Drop (9 punktów, 8 asyst), a także Stephanie Jones. Kiedy prowadzenie przechyliło się znów na szalę Polonii i wydawało się, że gospodynię zaczną kontrolować mecz, zaliczyły one fatalną końcówkę trzeciej partii i przed ostatnią odsłoną Ślęza wypracowała sobie minimalną przewagę 60:59.
Tymczasem po trzypunktowym rzucie Karoliny Stefańczyk na koniec trzeciej kwarty już żadna Polka ze Ślęzy nie zdobyła w tym meczu choćby punkta – odpowiedzialność w tej materii wzięły na siebie w czwartej kwarcie wyłącznie Stephanie Jones i Ieshia Small. Na Polonię okazało się to za mało. W ostatniej odsłonie swoje debiutanckie punkty w ekstraklasie rzuciła dla gospodyń 19-letnia rzucająca Marta Sztąberska, która w trudnym momencie trafiła ważną „trójkę”. Na pięć minut przed końcem Polonia przegrywała 61:67, ale wówczas trzy razy skutecznie zza łuku pocelowały wspomniana Sztąberska i dwukrotnie Jessica Jackson – i był to prawdopodobnie kluczowy psychologicznie fragment tego meczu. Od tego momentu wrocławianki nie potrafiły wyjść już na prowadzenie, dzięki rozważnej, twardej i skutecznej grze Polonii.
Siłą gospodyń była znów szeroka rotacja. W Ślęzie na parkiecie pojawiło się tylko osiem zawodniczek. U wrocławianek nadal nieobecna była kontuzjowana Renáta Březinová. W Polonii punktowało dziesięć zawodniczek, tyle samo dostało na boisku minimum dziesięć minut występu. Każda z trzech Polonijnych U23 – Leszczyńska, Sztąberska, Wiktoria Stępień – zakończyła mecz z celnym rzutem z dystansu – ta ostatnia trafiła zza łuku dwukrotnie.
Polonia wygrała zdecydowanie walkę na tablicach (43:31) i trafiła jedenaście „trójek” wobec czterech celnych rzutów dystansowych rywalek. Wrocławianki nieco lepiej dzieliły się piłką w podaniach otwierających drogę do kosza (20:19), ale to nie wystarczyło, by cieszyć się ze zwycięstwa nad niżej notowaną drużyną SKK Polonia.
SKK Polonia Warszawa – 1KS Ślęza Wrocław 76:75 (18:18, 23:20,18:22, 17:15)
SKK Polonia: Keys 21, Jackson 15, Leszczyńska 11, Pawłowska 6, Stępień 6, Sosnowska 5, Vintsilaiou 4, Siemienas 3, Sztąberska 3, Radić 2, Mistygacz 0
Ślęza: Jones 26, Small 17, Drop 9, Stefańczyk 7, Jakubiuk 6, Jaworska 5, Kurach 3, Kuczyńska 2
Andreona Keys ???????????? trafia ostatnie sześć punktów, a @skkpolonia wygrywa jednym "oczkiem" z @SlezaWroclaw ????
— Energa Basket Liga Kobiet (@BLKpl) October 19, 2022
Amerykanka zakończyła spotkanie z dorobkiem 21 punktów oraz 10 zbiórek! @EnergaSA @PKN_ORLEN @BankPekaoSA #Suzuki #pknorlen #ORLENteam #EnergaSA pic.twitter.com/SifuhLkvei