Dużo lepiej drugie spotkanie finałowe rozpoczęły przyjezdne, które po połowie pierwszej kwarty prowadziły 13:6. Od tego jednak momentu skuteczniejsze były mistrzynie Polski, które za sprawą trafienia za trzy punkty Liliany Banaszak wygrały tą część meczu 18:17. W drugiej kwarcie BC serią 12:0 oraz znakomitą grą wspomnianej wyżej Banaszak, wyraźnie odskoczyły od rywalek i powoli budowały coraz to większą przewagę. AZS jeszcze pod koniec pierwszej połowy zmniejszył straty, jednak w dalszym ciągu różnica była dość duża. Po zmianie stron aktywniejsze były ponownie przyjezdne, które w 23 minucie traciły do rywalek sześć „oczek”. Gdy wydawało się, że uda się doprowadzić do minimum remisu… to odpaliła Erica Wheeler. „Pomarańczowe” od tego momentu trzymały rywala na dystans, co ostatecznie dała wysoką wygraną. Mecz z double-double zakończyła Liliana Banaszak – 16 punktów oraz 10 zbiórek, natomiast 16 punktów dorzuciła Artemis Spanou. W AZS UMCS najskuteczniejsza była Natasha Mack, która rzuciła 21 punktów.
Ciekawostki:
- Weronika Gajda zanotowała 11 asyst
- zawodniczki z Lublina zablokowały 7 rzutów rywalek
- „ławka” mistrza Polski rzuciła 34 punkty (10 rywalek)
- aż 23 punkty BC zdobyło po stratach AZA UMCS
- BC Polkowice zebrało 54 piłki, przy 34 rywalek
➡️ @PolkowiceBasket wygrywa drugi mecz serii finałowej z @AZSUMCSLublin i wyrównuje stan rywalizacji
— Energa Basket Liga Kobiet (@BLKpl) April 6, 2023
✅ Liliana Banaszak notuje 19 punktów oraz 11 zbiórek, a 16 punktów i 9 zbiórek zapisuje na swoim koncie Artemis Spanou????
???? https://t.co/8LdUxG0mOd#EnergaBasketLigaKobiet pic.twitter.com/qVBwG0rQmI