– Chciałbym podziękować dziewczynom, zagrały naprawdę rewelacyjny mecz. Było dzielenie się piłek, przewaga w zbiórkach i daliśmy radę z bardzo dobrym rywalem – podkreśla trener Elmedin Omanić.
– Przygotowaliśmy różne opcje w obronie, myślę, że tylko my gramy w lidze tak zmienne systemy, często kombinujemy. Ten zespół nie do końca jest na to gotowy, brakuje czasami doświadczenia, wiele zawodniczek nigdy wcześniej tak nie trenowało. Czasami mówię „Mama, stań tam”, a ona biegnie gdzie indziej, a przecież nie mogę wyjść na boisko i przestawić zawodniczki (w tym momencie siedząca obok LaMama Kapinga Maweja z uśmiechem pokiwała głową – dop. red.). W tym meczu jedynym problemem na początku była wysoka zawodniczka Zagłębia na pozycji 2/3, ale poradziliśmy sobie i zagraliśmy wiele naprawdę dobrych akcji w obronie. Jedynie w trzeciej kwarcie na chwilę się przestraszyłem, gdy dostaliśmy dwie trójki po własnych błędach w kryciu – dodaje.