Spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie, które po czterech minutach gry prowadziły 12:2. W kolejnych akcjach Ślęza odzyskała skuteczność, kończąc pierwszą kwartę ze strata dwóch „oczek”. Kolejne minuty to coraz większa przewaga przyjezdnych, które po dwóch z rzędu trafieniach za trzy punkty Aleksandry Mielnickiej oraz Lovisa Hjern miały 9 – punktową przewagę. W kolejnych minutach AZS po trafieniu Jessiki Carter zbliżył się na trzy punkty (45:48), jednak odpowiedź Ślęzy była natychmiastowa. Na ostatnią kwartę zespół prowadzony przez trenera Arkadiusza Rusina wyszedł prowadząc (64:51), a kropkę nad „i” postawiła Natalia Kurach.
68:83 Enea AZS Politechnika Poznań – 1KS Ślęza Wrocław
STATYSTYKI