,

Lista aktualności

Dariusz Jaroń: Mocna jak nigdy

Dwie gwiazdy młodego pokolenia WNBA, druga rozgrywająca Euroligi, cała plejada reprezentantek różnych krajów Europy, plus liderka i mózg drużyny - Anna DeForge. Wisła Can-Pack Kraków ma wszystko, aby w przyszłym sezonie przebić się do elity europejskiego basketu.

,

Tak mocnej drużyny w fazie grupowej Euroligi mistrzynie Polski jeszcze nie miały. Na rozegraniu Jelena Skerović, która jeśli tylko nie zostanie „zajechana” przez trenera jest w stanie samodzielnie wygrywać mecze. Dwójka? Anna DeForge; kto siedział blisko ławki wiślaczek podczas meczy o złoto z Lotosem, ten wie, ile znaczy dla drużyny charyzmatyczna Amerykanka. Na trójce Marta Fernandez, jedna z najlepszych debiutantek obecnego sezonu WNBA, koszykarka, której w Europie nikomu przedstawiać nie trzeba. Czwórka to największa gwiazda Chicago Sky, Candice Dupree. W ciągu dwóch lat gry w WNBA, dwukrotnie wystąpiła w Meczu Gwiazd ligi, a po 21 rozegranych meczach jest czwartą strzelczynią (18,8 pkt/mecz) i piątą zbierającą (7,9zb/mecz) WNBA. Tak zbudowaną wyjściową piątkę Wisły Can-Pack może uzupełnić najlepsza Polka poprzedniego sezonu Ford Germaz Ekstraklasy, zaprawiona w euroligowych bojach, Ewelina Kobryn, lub Agnieszka Pałka, która ma za sobą imponujący sezon w Pabianicach (14,8 pkt, 9,7zb, 3,2bl/mecz). Trener Tomasz Herkt ma jeszcze w odwodzie kolejne po Kobryn i Pałce kadrowiczki; kontuzjowaną Monikę Krawiec, Annę Wielebnowską, Agatę Gajdę i Dorotę Gburczyk, czołową reprezentantkę Białorusi Natalię Trafimavą, oraz Magdalenę Radwan, która w poprzednim sezonie wróciła na parkiet po poważnej kontuzji i perspektywiczną Agnieszkę Fikiel. Cele postawione przed drużyną jak co roku są ambitne; monopol na krajowym podwórku (mistrzostwo plus puchar) i zawojowanie Euroligi. Podbój Europy po wiślacku to dotarcie co najmniej do najlepszej ósemki rozgrywek. Przy tak ogromnym potencjale drużyny, chyba nawet najgorsze losowanie grup Euroligi nie jest w stanie nikomu pod Wawelem popsuć humoru. Jedynym zmartwieniem trenera Herkta może być krótki czas na poznanie i zgranie zespołu. Na inaugurację przygotowań, w pierwszych dniach sierpnia do dyspozycji z kadry pierwszego zespołu będzie miał jedynie Agnieszkę Fikiel i Magdalenę Radwan (może zdąży wykurować się Monika Krawiec), a drużyna zjedzie do Krakowa w komplecie dopiero z początkiem października. Do rozgrywek ligowych wiślaczki przystąpią zatem z marszu, a na przetarcie przed Euroligą będą miały kilka tygodni. Na bardzo ograniczonym czasie przygotowań mistrzynie Polski jednak nie stracą. Z racji Mistrzostw Europy i późnych przylotów na stary kontynent Amerykanek, podobny los czeka euroligową konkurencję. Warto wspomnieć, że po nowym roku ekipa "Białej Gwiazdy" może być jeszcze silniejsza. W tym momencie z powodu różnic w przepisach FIBA i PLKK (w Eurolidze można zgłosić jedynie dwie koszykarki spoza Europy, w FGE mogą występować trzy) zatrudnianie kolejnych Amerykanek nie wchodzi w grę. Niewykluczone jednak, że na fazę play-off FGE, tegorocznym śladem Chamique Holdsclaw, przy Reymonta znów wyląduje desant z WNBA. Taki scenariusz zdaje się być bardzo prawdopodobny, zwłaszcza jeśli sprawdzą się pogłoski o zaangażowaniu przez gdyńską ekipę Dominique Canty i Chamique Holdsclaw, które wiedzą jak wygrywać naszą ligę... Na Wasze opinie, pytania, komentarze czekam pod adresem mailowym d.jaron@plkk.pl