Arkadiusz Rusin:
Gratulacje dla mojego zespołu. Dziewczyny wykonały pracę, o której rozmawialiśmy w ostatnich dniach. Nie ukrywam, że po meczu z Sosnowcem musieliśmy przeanalizować kilka rzeczy, szczególnie naszą defensywę, z której byłem niezadowolony. Z mojej strony absolutnie nie było to żadne „napadanie” na trenerkę Jelenę Skerović, to jest chyba ostatnia osoba w polskiej lidze, której chciałbym cokolwiek udowadniać. Współpracowaliśmy przy kadrze Czarnogóry i zawsze miło jest grać przeciwko niej.
Po prostu mieliśmy zadanie do wykonania i myślę, że dziś dziewczyny w dwóch kwartach zrealizowały założenia obronne. A gdy funkcjonuje dobra defensywa, pojawiają się łatwe punkty. Teraz chwila odpoczynku, a od wtorku szykujemy się na kolejny mecz.

Ketija Vihmane:
Myślę, że grałyśmy naprawdę dobrze jako zespół. W obronie byłyśmy agresywne i zmuszałyśmy rywalki do popełniania błędów, a co za tym idzie w ataku też grałyśmy swoją grę. Naciskałyśmy piłkę i biegałyśmy do szybkiego ataku. Jestem zadowolona z postawy zespołu.
