12.09.2007 18:30, Dariusz Jaroń, Katarzyna Fryt
"Skera" wróciła i pali się do gry
Samolot z rozgrywającą Wisły Can-Pack Jeleną Skerović na pokładzie we wtorkowy wieczór wylądował na lotnisku w podkrakowskich Balicach. W środę zawodniczka przeszła pierwszy trening pod okiem trenera Tomasza Herkta.
12.09.2007 18:30, Dariusz Jaroń, Katarzyna Fryt
- Bardzo się cieszę, że znów jestem w Krakowie - przyznaje popularna "Skera", której umowa z Wisłą Can-Pack opiewa na dwa najbliższe sezony. - Jestem przekonana, że w nadchodzącym sezonie drużyna powalczy o najwyższe cele. Zespół jest mocniejszy niż przed rokiem, dlatego uważam, że stać nas na awans do ósemki Euroligi, a może nawet i do Final Four. Dysponujemy odpowiednim potencjałem, aby tego dokonać - dodaje rozgrywająca mistrzyń kraju, która już nie może doczekać się startu rozgrywek.
Wakacyjną przerwę koszykarka spędziła w rodzinnej Podgoricy. Chociaż oddalona od Krakowa o setki kilometrów, "Skera" od dłuższego czasu pracowała nad odpowiednią formą. Sztab szkoleniowy wiślaczek przesłał bowiem zawodniczce indywidualny program treningowy.
Jelena Skerović jest dopiero piątą koszykarką, z której usług może korzystać na treningach trener Herkt. Od początku przygotowań (drugi tydzień sierpnia) trenują Magdalena Radwan i Agnieszka Fikiel, a po drodze dołączyły rekonwalescentki; Monika Krawiec i Anna Wielebnowska. Luksusu w postaci pełnego składu szkoleniowiec zazna... na starcie rozgrywek. Tuż przed meczem o Superpuchar Polski (14.10, Leszno) z Lotosem PKO BP Gdynia dołączą do zespołu mające za sobą sezon w WNBA Anna DeForge, Candice Dupree i Marta Fernandez.
- Pewnie, że lepiej by było, gdybyśmy trenowały w komplecie, ale są też pozytywy treningu w małej grupie. Trener widzi jak na dłoni wszystkie nasze błędy i od razu może je korygować. Na pewno indywidualnie na tym skorzystamy - przyznaje "Skera".
Zdjęcia dzięki uprzejmości Wisły Can-Pack Kraków