,

Lista aktualności

Monika Sibora: Trzymam kciuki za Wisłę

- Wygra ten kto w tym dniu okaże lepszy (śmiech). A tak poważniej mówiąc, ja osobiście kibicuje koszykarkom z Krakowa. Grałam zresztą jakiś czas w Wiśle i trzymam za dziewczyny kciuki w tym pojedynku - mówi kapitan INEI AZS Poznań – Monika Sibora, przed meczem o Superpuchar Polski w Lesznie.

,

Już niebawem początek rozgrywek ligowych w Ford Germaz Ekstraklasie. Wcześniej jednak pojedynek o Superpuchar Polski. Czy taka potyczka najlepszych drużyn to dobra promocja żeńskiej koszykówki? - Myślę, że tak. Jakakolwiek forma promocji koszykówki żeńskiej jest pożądana, a wręcz i wymagana. Tym bardziej należy się cieszyć, że kobiecą koszykówkę będą promować w Lesznie dwa najlepsze obecnie ligowe kluby w kraju. Mam nadzieję, że ten mecz zachęci publiczność do liczniejszego przychodzenia i dopingowania wszystkich koszykarek. A obie drużyny pokażą bardzo dobre widowisko. Jakie znaczenie mają takie towarzyskie, promocyjne spotkania, jak ten w Lesznie o Superpuchar Polski? - Mecz w Lesznie, to będzie przede wszystkim gra o prestiż. Oba kluby, sądząc po budżetach, składach personalnych, znów będą dominować w lidze i najprawdopodobniej spotkają się w finale. Każdy z tych zespołów będzie chciał wygrać, by już na początku, a w zasadzie tuż przed startem rozgrywek, zyskać przewagę psychiczną nad rywalem. Jak będzie? Zobaczymy. Czy właśnie te dwie drużyny ponownie spotkają się w finale rozgrywek? - Na początku rozgrywek każdy, nawet beniaminek, chce walczyć o najwyższe laury. Każdy z zespołów ma przecież równe szanse i zaczyna na tym samym pułapie. Moim skromnym zdaniem – może kontrowersyjnym - medale zostały już rozdane. Wisła i Lotos to są murowani faworyci do finału, chociażby ze względu na budżety. Bardzo silny jest też Toruń. Ponadto uważam, że o miejsca 3-8 potyczki będą wyrównane i bardzo zacięte, a kto na jakiej pozycji się znajdzie to kwestia całkowicie otwarta. Na pewno w tym sezonie rywalizacja powinna być bardzo ciekawa. Kto Pani zdaniem wygra mecz otwarcia sezonu 2007/2008? - Wygra ten kto w tym dniu okaże lepszy (śmiech). A tak poważniej mówiąc, ja osobiście kibicuje koszykarkom z Krakowa. Grałam zresztą jakiś czas w Wiśle i trzymam za dziewczyny kciuki w tym pojedynku.