Do meczu UTEX-u ROW Rybnik z Cukierkami Odrą Brzeg obie drużyny przystępowały w odmiennych nastrojach. Rybniczanki, mimo że przegrały w Polkowicach, pokazały się tam z dobrej strony. Zawodniczki Cukierków, po niespodziewanej porażce z MUKS-em, podchodziły z chęcią zmazania plamy. W pierwszej połowie zdecydowanie lepiej zaprezentowała się Odra. Druga połowa to jednak koncert rybniczanek, które odrobiły straty z nawiązką i pokonały Cukierki 57:53.
W pierwszej połowie meczu na parkiecie dominowała ekipa prowadzona przez Krzysztofa Kubiaka. Rybniczanki co prawda dobrze zaczęły, od prowadzenia 9:5, jednak później na parkiecie było widać tylko zawodniczki Odry. Od stanu 5:9 Cukierki zdobyły 12 kolejnych oczek i pierwszą kwartę wygrały 17:9. W drugiej kwarcie obraz gry nie zmienił się. Rybniczanki wydawały się senne. Brakowało komunikacji w obronie, co skrzętnie wykorzystywały zawodniczki z Brzegu, które powiększały z każda minutą swoją przewagę. Ostatecznie do szatni drużyny schodziły przy stanie 30:18 dla Cukierków.
Na drugie 20 minut rybniczanki wyszły zupełnie odmienione. Swoje zaczęła grać Nikita Bell, a odważniej poczynała sobie Jaynetta Saunders, która wzięła ciężar gry na swoje barki. Dzięki skuteczniejszej grze w obronie i zdecydowanie większemu zaangażowaniu w walce na tablicach podopieczne Mirosława Orczyka odrobiły w trzeciej kwarcie 8 punktów straty. O wszystkim zatem miała zadecydować ostatnia odsłona meczu. Zawodniczki Odry nie potrafiły znaleźć jednak odpowiedzi na znakomicie grające w tym okresie zawodniczki ROW-u. Na 5 minut przed końcową syreną rzutami wolnymi na prowadzenie rybniczanki wyprowadziła Hollie Merideth. Brzeskie zawodniczki nie potrafiły sobie w tym okresie gry poradzić ze znakomicie zorganizowaną obroną po stronie ROW-u. Na 3 minuty przed końcem meczu Saunders rzutami z półdystansu dała rybniczankom 6 oczek przewagi. Jak się później okazało, ta zaliczka wystarczyła, aby wygrać trzecie spotkanie w lidze. Zwycięstwo przypieczętowała rzutem na kilkanaście sekund przed końcem Magdalena Skorek, a w hali MOSiR-u po raz kolejny w tym sezonie wybuchła euforia.
Rybniczanki odniosły tym samym trzecie zwycięstwo w sezonie. Po raz kolejny kluczem do zwycięstwa była przebojowa Nikita Bell (22 punkty, 7 zbiórek i 7 przechwytów). Swoje zagrała również Jaynetta Saunders, a słabszą dyspozycję rzutową walką na tablicach nadrobiła Hollie Merideth (15 zbiórek).
W ekipie z Brzegu tradycyjnie starała się Joei Clyburn, która w pierwszej połowie meczu była wprost nie do powstrzymania. W drugiej połowie starała się walczyć ze szczelną obroną rybniczanek, jednak w pojedynkę nie dała rady. Z dobrej strony zaprezentowały się również Daria Cybulak i Khaili Sanders. Ta druga miała w ogóle nie wystąpić w tym spotkani przez kontuzjowaną kostkę, jednak przed samym spotkaniem zawodniczka postanowiła, że jednak wystąpi.
Dzięki tej wygranej beniaminek Ford Germaz Ekstraklasy z Rybnika pozostał w czołówce tabeli. Drużyna z Brzegu, po porażce w środku tygodnia, pokazała, że z pewnością nie będzie wygodnym rywalem dla zespołów ekstraklasy, a porażka na własnym parkiecie z MUKS-em była tylko wypadkiem przy pracy.
Po meczu powiedzieli:
Krzysztof Kubiak (trener Cukierków Odry Brzeg) : - Po takim meczu przegrany, gdzie zespół kapitalnie walczył, na pewno jest przykro. W pierwszej połowie doskonale realizowaliśmy wspaniale nakreśloną taktykę. Dużo dziwnych rzeczy się działo. Wczoraj na treningu kostkę skręciła Kheli Sanders i miała dzisiaj w ogóle nie zagrać. Dopiero po rozgrzewce stwierdziła, że noga jej nie boli i może zagrać w tym spotkaniu. Cieszę się z tego powodu, gdyż Sanders zagrała naprawdę dobre zawody i cieszę się również, że zdecydowała się na grę, chociaż pewnie nie powinna. W pierwszej połowie dobrze realizowaliśmy taktykę. Musieliśmy odciąć tablicę. Udawało nam się to jednak niestety tylko w pierwszej połowie. Skuteczna walka na tablicach dawała nam okazje do szybkich ataków. Przed drugą połową uczulałem, że teraz z pewnością rybniczanki rzucą się do ataku. Do gry włączyła się Bell i mieliśmy problem.Decydujące o wszystkim okazała się jedna z ostatnich akcji, gdzie wybroniliśmy akcję jednak piłkę zebrały rybniczanki. Po przyjściu Lubarskiej drużyna musi się jeszcze zgrać. Gramy agresywną koszykówkę o co mi chodzi i mam nadzieje, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Dobrze, że dziewczyny odbudowały się po środowej porażce z MUKS-em.
Mirosław Orczyk (trener UTEX ROW Rybnik) : - Ja tradycyjnie pogratuluję swojej drużynie za walkę, serce i determinację. W połowie powiedziałem zawodniczkom, że druga połowa musi być zupełnie inna. Zawodniczki w to uwierzyły i udało się zagrać zdecydowanie lepiej. Mecz ten można podzielić na dwie części, a w zasadzie na dwa spotkania w naszym wykonaniu. W drugiej połowie meczu zagraliśmy już na naszym normalnym poziomie. Cieszę się bardzo, że kibice się bardzo mocno włączyli w drugiej części i byli naszym szóstym zawodnikiem – za co bardzo serdecznie dziękuję. Cieszę się również bardzo, że do gry na wysokim poziomie włączyła się Jaynetta, która od samego początku pobytu w Rybniku ma problemy. Ciężko trenuje i efekty tego są widoczne na parkiecie. Zdawałem sobie sprawę, że zespół z Brzegu po porażce u siebie będzie tutaj podwójnie zmotywowany. Do tego wzmocnienia kadrowe z pewnością, czyli dał sygnał zawodniczkom, które są w składzie, że jeśli nie będą spełniać pokładanych w nich nadziei, ich czas minie. Cukierki zagrały bardzo dobrze w pierwszej połowie. Cieszę się niezmiernie, że wygraliśmy, bo był to dla nas ważny pojedynek. Graliśmy czwarty mecz i graliśmy po raz kolejny dobre zawody.
Daria Cybulak (Cukierki Odra Brzeg) : - Mogę tylko powiedzieć, że bardzo starałyśmy się wygrać ten mecz, zwłaszcza po porażce z MUKS-em. Zabrakło chyba szczęścia w końcówce i skuteczności. Rybnik natomiast zagrał fantastyczną końcówkę meczu. Szczególnie dobre minuty rozgrywały Sanders i Bell.
Jaynetta Saunders (UTEX ROW Rybnik) : - Cieszę się bardzo ze zwycięstwa. Mecz miał dwa oblicza. W pierwszej połowie Cukierki zagrały bardzo dobrze, a my wyszłyśmy na parkiet trochę rozluźnione. W drugiej części meczu na szczęście zaczęliśmy lepiej bronić i udało się wygrać to spotkanie.
Utex Row Rybnik - Cukierki Odra Brzeg 57:53 (9:17, 9:13, 18:10, 21:13).
Utex Row: Nikita Bell 22, Jaynetta Saunders 12, Hollie Merideth 11, Agnieszka Jaroszewicz 6, Olena Proszczenko 4, Magdalena Skorek 2, Joanna Górzyńska-Szymczak 0.
Cukierki Odra: Joei Clyburn 12, Khaili Sanders 12, Ałła Jurlagina 11, Daria Cybulak 8, Magdalena Rzeźnik 6, Ludmiła Lyubarska 4, Mirela Pułtorak 0, Jekaterina Dworska 0.
Statystyki
27.10.2007 19:39, Krzysztof Kaczmarczyk
Udana pogoń Utexu
Utex Row Rybnik koncertowo rozegrał drugą połowę spotkania z Cukierkami Odrą, dzięki czemu zapisał kolejne dwa punkty na swoim koncie. Gospodynie do zwycięstwa poprowadziła para Bell-Merideth. Pierwsza rzuciła 22 punkty, a druga dorzuciła 11 "oczek" i zebrała 15 piłek.
27.10.2007 19:39, Krzysztof Kaczmarczyk