,

Lista aktualności

Agnieszka Makowska: Przenosiny trafnym wyborem

- Początkowo plany to była „ósemka”, ale jeśli wywalczymy coś więcej to będzie bardzo sympatycznie - mówi o planach swojej nowej drużyny na obecny sezon Agnieszka Makowska, zawodniczka PKM Dudy PWSZ Leszno.

,

Przeniosłaś się z Cukierków Odry do leszczyńskiej Dudy. Minęło już kilka kolejek obecnego sezonu, czy jesteś zadowolona ze zmiany barw klubowych? - Według mnie był to trafny wybór. Mam więcej szans do zaprezentowania swoich umiejętności. Oczywiście wszystko zależy od meczów i formy jaką prezentuję w danym spotkaniu. Jestem zadowolona z czasu gry. Wygrałyście drugi, ciężki mecz z dość wymagającym rywalem – Energą Toruń. Przewidywałyście tak dobrą dyspozycję z prawdopodobnie bezpośrednimi rywalami w ligowej tabeli? - Miałyśmy nadzieję, że przyjedziemy do Torunia to po prostu wygrać. To był taki wyczekiwany mecz, bo pokazałyśmy w spotkaniach z Gorzowem i Lotosem, że możemy grać na wysokim poziomie, bo były to mecze „na styku”. Przesądziła w nich końcówka, zabrakło nam może trochę doświadczenia i szczęścia, miałyśmy też nieco niski procent skuteczności. Po zwycięstwach z Ineą i Energą, które typowane były przed sezonem nawet do pierwszej szóstki na pewno w drużynie jest coraz lepsza atmosfera. Czy apetyty Dudy na wysokie miejsce w lidze rosną? - Początkowo plany to była „ósemka”, ale jeśli wywalczymy coś więcej to będzie bardzo sympatycznie. Ostatnie mecze pokazały jednak, że są elementy, nad którymi musicie jeszcze popracować. Na co według ciebie musicie zwrócić największą uwagę? - Jak na razie największe problemy mamy w ataku, mowa tutaj o skuteczności. W obronie natomiast całkiem nieźle „zaskakujemy” i widać, że gramy zespołowo. Zobaczymy co będzie dalej, będziemy się starać, aby grać coraz lepiej z meczu na mecz.