,

Lista aktualności

Wielkie emocje w poznańskiej Arenie

Przez pierwszą połowę spotkania wydawało się, że CCC wywiezie łatwe dwa punkty z poznańskiej Areny. Fantastyczna pogoń gospodyń sprawiła, że o wyniku spotkania rozstrzygnęła ostatnia minuta meczu i ostatecznie to polkowiczanki wrócą do domu w roli wygranych.

,

Początek sobotniej konfrontacji nie zapowiadał jednak takich emocji. Gospodynie rozpoczęły bardzo nerwowo. Co oczywiście skrzętnie wykorzystały przyjezdne, które już po 120 sekundach prowadziły 7:0, a po kolejnych trzech minutach 11:3. Prym w ekipie gości wiodły Amerykanka Jennifer Lacy oraz Justyna Jeziorna. Ostatecznie premierowa odsłona zdecydowanie dla CCC 26:16. Drugie dziesięć minut miało podobny przebieg, co rusz kosz poznanianek dziurawiły wcześniej wspomniane Lacy oraz Jeziorna, swoje punkty dorzuciły również Frances Carvajal i Anna Szyćko. Efekt? Dwunastopunktowe prowadzenie (40:28), po siedmiu minutach drugiej kwarty. W szeregach AZS-u losy pierwszej połowy pojedynku próbował odwrócić duet Monika Ciecierska - Joanna Jarkowska, dzielnie wspomagany przez Monikę Siborę i grającą jeden z najlepszych meczów Paulinę Dąbkowską. Ostatecznie jednak po pierwszych dwudziestu minutach potyczki, w lepszych humorach parkiet opuszczały podopieczne trenera Andrzeja Nowakowskiego, które prowadziły 54:32. W przerwie tradycyjnie w poznańskiej Arenie, wiele ciekawych konkursów, z równie ciekawymi, atrakcyjnymi upominkami. Zgromadzeni fani basketu słuchali również współczesnych przebojów, które grał im dj jarek. Trzecia i czwarta odsłona, to prawdziwa kwintesencja koszykówki. Było wysokie, wydawało się pewne prowadzenie, były efektowne akcje, sporo było też błędów. Skazywany po dwóch odsłonach na porażkę zespól gospodyń, odbudował się. Lepiej zagrał w obronie, znacznie skuteczniej w ataku, wykorzystywał też błędy oraz nadmierną pewność przeciwniczek. Tak gra przyniosła długo wyczekiwane przez publiczność efekty. Na trzy minuty przed końcem spotkania akademiczki przegrywały zaledwie 76:59, a 30 sekund przed końcową syreną było tylko 77:75. Zgromadzona widownia ostatnie akcje sobotniej potyczki obserwowała na stojąco. Bardzo głośno dopingując swoje koszykarki. Głośny, wręcz fanatyczny doping, niestety nie pomógł. Lepiej próbę nerwów w końcówce wytrzymały popularne „pomarańczowe”. Ostatecznie po bardzo pasjonującym, pięknym koszykarskim spektaklu, INEA AZS Poznań minimalnie uległa CCC Polkowice 78:75. Po meczu powiedzieli:
Andrzej Nowakowski, trener CCC Polkowice
Roman Haber, trener Inei AZS-u Poznań
Justyna Jeziorna, zawodniczka CCC Polkowice
Monika Sibor, zawodniczka Inei AZS-u Poznań
INEA AZS Poznań - CCC Polkowice 75:78 (16:26, 16:28, 17:10, 26:14) INEA AZS: Joanna Jarkowska 28, Monika Ciecierska 13, Paulina Dąbkowska 10, Monika Sibora 9, Weronika Idczak 4, Beata Krupska-Tyszkiewicz 3, Joanna Lorek 3, Małgorzata Myćka 3, Marlena Wdowczyk 2.
CCC: Jennifer Lacy 20, Justyna Jeziorna 17, Frances Carvajal 17, Anna Szyćko 7, Veronika Bortelova 6, Aya Traore 5, Petra Stampalija 4, Ilona Jasnowska 2, Marta Gajewska 0. Statystyki