,

Lista aktualności

Do trzech razy sztuka

Energa Toruń w trzeciej konfrontacji w tym sezonie z łodziankami zanotowała zwycięstwo. W dwóch poprzednich lepszy był ŁKS Siemens AGD. Rewanżowy mecz pierwszej rundy eliminacji do Sure Shot Cup podopieczne Adama Prabuckiego wygrały zdecydowanie i awansowały do kolejnej fazy zmagań Pucharu Polski.

,

Katarzynki miały jednak znacznie ułatwione zadanie. W ekipie ŁKS-u zabrakło bowiem, oprócz trenera Mirosława Trześniewskiego, aż trzech podstawowych zawodniczek. W Toruniu nie pojawiły się Sylwia Wlaźlak, Edyta Koryna i Katarzyna Kenig. O tym, że było to spore osłabienie niech świadczy chociażby fakt, że w niedzielnym, ligowym meczu te trzy koszykarki zdobyły 52 punkty z 77 całego zespołu. O końcowym wyniku zadecydowało dopiero ostatnie 10 minut. Po trzeciej kwarcie był bowiem remis po 54. Pierwsze minuty należały do gospodyń, które w 7 min., po punktach Anny Marczewskiej, prowadziły już 14:6. Później jednak skuteczniejsze były przyjezdne, które w Toruniu stawiły się tylko w dziewięcioosobowym zestawieniu. Łodzianki do przerwy prezentowały się znacznie lepiej i w połowie spotkania prowadziły 36:33. Gospodynie przejęły inicjatywę po zmianie stron. Odrobiły straty i w decydującej części gry rozbiły przyjezdne, które nie były zainteresowane zwycięstwem w tym spotkaniu. Na tle osłabionego przeciwnika podopieczne Adama Prabuckiego zaprezentowały się lepiej niż w minioną niedzielę. Przede wszystkim popełniły mniej strat. Poza tym miały aż 21 asyst i 14 przechwytów. Wygrały również rywalizację pod tablicami. Zwycięstwo z ŁKS-em 85:64 dało Katarzynkom awans do kolejnej rundy Pucharu Polski Sure Shot Cup. 5 grudnia podopieczne Adama Prabuckiego zmierzą się z AZS-em INEĄ Poznań w Toruniu, a tydzień później wybiorą się do Poznania na rewanż. Zwycięzca tej pary zagra w turnieju Final Eight. Pozostaje sobie zadać tylko pytanie czy w meczach ligowych będzie równie dobrze. O tym będzie można się przekonać już w niedzielę w Polkowicach. Statystyki