,

Lista aktualności

Gorzowianki zdobyły Brzeg

Koszykarki brzeskich Cukierków w pierwszej połowie niedzielnego pojedynku z faworyzowanym AZS-em Gorzów Wlkp. stawiały zacięty opór. Po przerwie zabrakło im sił i przegrały różnicą 25 punktów

,

Zespół z Gorzowa to ścisła czołówka żeńskiej koszykówki w Polsce. W zeszłym sezonie akademiczki zajęły czwarte miejsce w Ford Germaz Ekstraklasie, a w tym mierzą jeszcze wyżej. Poza rozgrywkami w kraju z powodzeniem grają również w Pucharze Europy, w którym pokonały m.in. w czwartek mistrzynie Niemiec TSV Wasserburg 91:77. Niewiele wyżej gorzowianki wygrały trzy dni później w Brzegu, a gdyby nie błędy gospodyń, brak typowej centerki i krótka ławka, zwycięstwo mogło być jeszcze mniej okazałe. - Chciałbym pogratulować dobrej gry gorzowiankom, zazdroszczę trenerowi Dariuszowi Maciejewskiemu potencjału, na każdej pozycji ma zmienniczki, dzięki czemu jego zespół może grać bardzo widowiskowo - mówił z zazdrością w głosie trener Cukierków Leszek Marzec, dla którego był to ligowy debiut na ławce brzeskiego zespołu. Choć prowadzi drużynę dopiero niespełna tydzień, zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami jego podopieczne podjęły walkę z faworyzowanymi rywalkami. Niestety, sił starczyło im tylko do połowy. - Czy wysoko przegraliśmy? Powiedziałbym, że to CCC Polkowice wysoko przegrało tydzień temu, bo 52:89 - stwierdził Marzec. - Chcieliśmy jak najdłużej utrzymać korzystny wynik, przez pierwszą i drugą kwartę to się nam udawało. Niestety, w trzeciej dziewczyny siadły, co było przyczyną krótkiej ławki. Dziękuję dziewczynom za walkę, w obronie zagraliśmy całkiem nieźle i mogę śmiało powiedzieć, że małymi kroczkami idziemy ciągle do przodu. Tak naprawdę trafiliśmy dziś na rozpędzony Gorzów, a trudno zatrzymać taki walec - skomentował obrazowo brzeski szkoleniowiec. Do przerwy jego podopieczne przegrywały tylko różnicą siedmiu punktów. Niestety, w trzeciej kwarcie przyjezdne zaczęły bronić na całej szerokości parkietu, co przy dużej rotacji w ich składzie zmęczyło miejscowe i pozwoliło odskoczyć momentalnie na kilkanaście punktów. Świetnie spisywały się zwłaszcza Słowenka Katarina Ristić, która dobrze rzucała za trzy, oraz rządząca pod tablicami Aleksandra Chomać. Cukierki próbowały jeszcze odrabiać straty, ale na niewiele się zdała nawet seria celnych rzutów za trzy Ludmiły Lubarskiej. - To był ciężki mecz, zwłaszcza że graliśmy trzeci pojedynek w ciągu tygodnia i zdobywamy w każdym ponad 90 punktów. Więcej problemów mamy w obronie i jak kiedyś zatnie nam się atak, to możemy mieć kłopot - stwierdził po meczu szkoleniowiec akademiczek. Cukierki Odra Brzeg - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 71:96 (18:21, 19:23, 16:26, 18:26). Cukierki Odra: Joei Clyburn 16, Khaili Sanders 15, Ludmiła Lyubarska 11, Mirela Pułtorak 10, Daria Cybulak 9, Justyna Daniel 5, Ałła Jurlagina 3, Małgorzata Kudłak 2, Agata Bachryj 0.
KSSSE AZS PWSZ: Agnieszka Szott 18, Aleksandra Chomać 14, Denaimou N'Garsanet 12, Carrie Moore 12, Katarina Ristic 11, Justyna Żurowska 9, Katarzyna Czubak 7, Małgorzata Babicka 7, Joanna Czarnecka 4, Barbara Kaszewska 2. Statystyki