,

Lista aktualności

Uwaga na polski obwód!

Czwartkowym meczem z Dexią Namur, który rozpocznie się o godz. 17.30, koszykarki Lotosu PKO BP zakończą w Eurolidze serię trzech spotkań z rzędu przed własną publicznością. Mecz z belgijskami wicemistrzynie Polski muszą bezwzględnie wygrać!

,

- Zawsze wychodzimy na parkiet z założeniem, żeby odnieść zwycięstwo – zapewnia trener Roman Skrzecz. – Sytuacja w naszej grupie jest dość klarowna. Spartak Moskwa Region i Gambrinus Brno są poza zasięgiem, a do kolejnych dwóch miejsc, które dają prawo gry w play off, pretendują pozostałe cztery zespoły. Owszem, Spartakowi i Gambrinusowi mogą przydarzyć się pojedyncze wpadki, ale na 99 procent te drużyny zajmą dwa pierwsze miejsca w naszej grupie. Przegraliśmy z Valenciennes i dlatego porażka z Dexią nie wchodzi już w rachubę. Dexia ma taki sam bilans jak Lotos PKO BP – jedno zwycięstwo i dwie porażki. Ekipa z Namur pokonała u siebie Valenciennes 75:57, a następnie przegrała w Koszycach 62:70 oraz przed własną publicznością 75:81 ze Spartakiem. W tym ostatnim meczu błysnęła Krystyna Szymańska-Lara, która zdobyła aż 28 punktów. – Kryśka nic nie straciła ze swoich walorów sprzed ośmiu lat, kiedy została mistrzynią Europy. Nadal jest szybka i prezentuje niekonwencjonalne zagrania – komplementuje 38-letnią rozgrywającą Dexii gdyński szkoleniowiec. O sile belgijskiego drużyny nie stanowi jednak żadna...Belgijka. W pierwszej piątce występują same zagraniczne koszykarki. Grę rywalek gdyńskiego zespołu prowadzi Szymańska-Lara, która średnio zdobywa 15,7 punktu oraz ma 4,7 asysty na mecz. Obok niej występuje Elżbieta Międzik (11,7 pkt), natomiast na skrzydle usadowiła się 23-letnia Kanadyjka Kimberley Smith (11,3 pkt, 6,7 zbiórki). Z kolei pod koszem bryluje duet Amerykanek – silna skrzydłowa 26-letnia Cathrine Kraayeveld (16 pkt, 7 zb) oraz środkowa, o trzy lata od niej młodsza Jennifer Fleisher (9,7 pkt, 12 zb). – Dexia to zespół, który bazuje głównie na rzucie z dystansu. Jeśli rywalki złapią właściwy rytm, mogą być bardzo groźne. Średnio w każdym meczu belgijska drużyna trafia prawie osiem trójek – dodaje gdyński szkoleniowiec. A jak wygląda sytuacja kadrowa w Lotosie PKO BP? - Mamy drobne problemy, ale nie chciałbym o nich oficjalnie mówić. Podobnie jak o naszej taktyce. Przecież polskie koszykarki i ich rodziny czytają prasę i korzystają z internetu. Mogę tylko zapewnić, że nie ma ryzyka, aby któraś z naszych dziewczyn nie zagrała w czwartkowym spotkaniu – kończy trener Skrzecz.