,

Lista aktualności

Koncert w trzeciej kwarcie

- Po ostatniej przegranej w Eurolidze z Valenciennes nie możemy pozwolić sobie na kolejną porażkę z zespołem, z którym rywalizować będziemy o wyjście z grupy – powiedział trener Lotosu PKO BP Roman Skrzecz. I gdyńskie koszykarki wzięły sobie słowa swojego szkoleniowca głęboko do serca.

,

Wicemistrzynie Polski pokonały 87:77 Dexię Namur, odnosząc tym samym drugie zwycięstwo w tych rozgrywkach.Apetyt na wygraną miały także mistrzynie Belgii, które do przerwy stawiły gospodyniom zacięty opór. Po 20 minutach był remis 42:42. – Zdawałyśmy sobie sprawę z wagi tego meczu i dlatego przystąpiłyśmy do niego bardzo zdeterminowane. Jednak w pierwszej połowie rywalki zaprezentowały niewiarygodną skuteczność – stwierdziła Chamique Holdsclaw. Do przerwy koszykarki Dexii trafiła aż 15 z 18 rzutów za dwa! – W naszej grze obronnej nie było wtedy pełnej determinacji – przyznał gdyński szkoleniowiec. Jednak po przerwie udało mu się tchnąć w zespół nowego ducha. O sukcesie gdynianek przesądziła trzecia kwarta, którą nasz zespół wygrał 28:18. Świetnie zagrała w niej zwłaszcza Anne Breitreiner. Niemiecka skrzydłowa zdobyła w tym okresie 11 punktów (w tym 3x3) i w 30 minucie Lotos PKO BO wygrywał 70:54. – Poprawiliśmy grę w obronie, podwajaliśmy, udało nam się przechwycić parę piłek i kilka razy pobiegliśmy do kontr po łatwe punkty – wyjaśniał genezę wygranej trener Skrzecz. Co prawda chwilowa nerwowość wkradła się do zespołu, kiedy ze stanu 80:64 dla gospodyń w 38 minucie Dexii udało się zniwelować straty do 7 punktów (po trójce Krystyny Szymańskiej-Lary było 80:73), ale w końcówce wicemistrzynie Polski nie dały odebrać sobie zwycięstwa. – Ta wygrana przyszła nam z trudem, ale pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość – podsumował gdyński szkoleniowiec. – To nie był nasz najlepszy mecz. Grałyśmy bez specjalnej agresji w obronie, a przy tym bardzo nierówno – dodała Elżbieta Międzik, która z powodu pięciu fauli opuściła parkiet w 33 minucie. Gdyniankom zapisano aż 25 asyst, a prym w tej specjalności wiodła Dominique Canty, która zanotowała siedem takich podań. Poza Amerykanką na największe słowa uznania zasłużyły utrzymująca się ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji Katsiaryna Snitsina, Slobodanka Maksimović oraz Breitreiner. Wielkie brawa należały się jednak wszystkim zawodniczkom, które pojawiły się na boisku. Bija je również poruszająca się po operacji o kulach Paulina Pawlak, która razem z kibicami wspomagała swoje klubowe koleżanki. Lotos PKO BP Gdynia - Dexia W Namur 87:77 (19:20, 23:22, 28:18, 17:17) Lotos PKO BP: Dominique Canty 21, Anna Breitreiner 19, Jekaterina Snicyna 19, Slobodanka Maksimovic 14, Chamique Holdsclaw 8, Dragomira Zakula 4, Magdalena Leciejewska 2.
Dexia: Kimberley Anne Smith 16, Jennifer Fleischer 15, Elżbieta Międzik 13, Marjorie Carpreaux 9, Cathrine Kraayeveld 9, Krystyna Szymańska Lara 8, Oksana Agabaliowa 7, Karolina Piotrkiewicz 0.