01.12.2007 12:09, Paweł Szatkowski
Michelle Campbell: Chętnie wróciłabym do Torunia
- Jestem podekscytowana grą w nowym miejscu i gotowa by przybyć i ciężko pracować. Może będzie to Polska? - mówi Michelle Campbell, która w ubiegłym sezonie reprezentowała barwy klubu z Torunia.
01.12.2007 12:09, Paweł Szatkowski
Czy uważasz, że dobrym posunięciem była gra w Polsce w zeszłym sezonie?
- Tak. Uważam, że gra w Polsce w zeszłym sezonie to była świetna sprawa. Po pierwsze rywalizacja była fajna, musiałam grać przeciwko wielu bardzo dobrym koszykarkom, przez co mogłam rozwijać swoje umiejętności. Kibice w Polsce są świetni, więc wszystkie mecze były ekscytujące z dużą ilością hałaśliwego dopingu za każdym razem. Ponadto mój zespół, władze klubu i zawodniczki były OK, więc miło spędziłam czas. Bardzo podobał mi się Toruń i jego mieszkańcy.
Jakie masz obecnie plany?
- Przede wszystkim ciężko trenować przez cały sezon, by być lepszym graczem I ulepszyć swoją grę.
Czy nadal jesteś na bieżąco z informacjami o toruńskiej ekipie?
- Tak, sprawdzam wszystkie informacje o drużynie z Torunia. Widzę, że zmienił się sponsor i nazwa drużyny.
Dlaczego nie grasz w Toruniu w tym sezonie i czy chciałabyś wrócić do grodu Kopernika?
- Kontrakt nie był tak dobry, jak tego oczekiwałam. Ale bardzo chętnie zagrałabym w Toruniu po raz kolejny jeśli zarząd klubu i ja doszlibyśmy do porozumienia. Zawsze poszukuję nowych przygód, ale jeśli znajduję miejsce, które mi się podoba, wtedy nie miałabym nic przeciwko temu, by tam zostać.
Wiem, że przestałaś grać w Cesis? Czy masz już jakąś nową drużynę na oku?
- Planuję zagrać w jakiejś innej lidze, by podnosić umiejętności. Jestem podekscytowana grą w nowym miejscu i gotowa by przybyć i ciężko pracować. Może będzie to Polska? Muszę porozmawiać z moim agentem.
Miałaś zamiar zmienić drużynę w środku sezonu?
- Nie planowałam tego. Ale wyszło właśnie w ten sposób. Dziewczyny i trener tego zespołu byli fajni…
A zarząd nie…?
- Hmmm…(uśmiech)