,

Lista aktualności

Na kłopoty DeForge!

Jeszcze w czwartej kwarcie mistrzynie Polski prowadziły z Bourges Basket dziewięcioma punktami, ale rywalki doprowadziły do wyrównania. Na sekundy przed końcem zwycięstwo Wiśle Can-Pack zapewniła jednak Anna DeForge.

,

Po porażce poniesionej w ostatnich sekundach z Jolly JBS Sibenik i tylko jednej kwarcie na mistrzowskim poziomie w starciu z rybniczankami, pod Wawelem zapowiadano, że mecz z Bourges Basket będzie wyglądał zupełnie inaczej i od pierwszych minut zobaczymy Wisłę pretendującą do najlepszej ósemki Euroligi. Tak też się stało. Krakowianki od początku narzuciły ekipie z Francji swój styl gry prowadząc już po kilkudziesięciu sekundach i dwóch udanych akcjach Marty Fernandez 4:0. Rosła Sonja Kireta (198 cm wzrostu) niemalże w pojedynkę doprowadziła do remisu 6:6, ale później znów na parkiecie dominował tylko jeden zespół. Po przechwycie - nareszcie grającej na bardzo wysokim poziomie - Anny DeForge i kolejnych punktach Fernandez było 14:8 dla gospodyń, a do końca pierwszej kwarty przewaga wiślaczek sięgnęła dziesięciu "oczek". Początek drugiej ćwiartki to festiwal trójek w wykonaniu miejscowych koszykarek. Ręka nie zadrżała zarówno DeForge jak i wzorowo prowadzącej grę "Białej Gwiazdy" Jelenie Skerović i mistrzynie Polski prowadziły już 31:15. Francuzki - ponownie za sprawą chorwackiej środkowej - zniwelowały nieco stratę, ale finisz pierwszej połowy należał do DeForge i Agnieszki Pałki (akcja 2+1 i kilka efektownych bloków na rywalkach). Do przerwy podopieczne Tomasza Herkta prowadziły 37:25 i nic nie zwiastowało emocji, które miały nadejść po zmianie stron... Wiślaczki po bardzo dobrej pierwszej połowie w drugiej zdecydowanie spuściły z tonu. Ekipa z Francji w trzeciej kwarcie prawie całkowicie odrobiła straty (48:47 po rzucie Belindy Snell), a na początku czwartej doprowadziła do wyrównania. Przez następne minuty krakowianki złapały wiatr w żagle odskakując aż na dziewięć punktów (61:52 po akcji Candice Dupree), ale tak szybko jak zyskały, tak szybko straciły przewagę... Na domiar złego na 55 sekund przed końcem DeForge popełniła błąd połowy i piłka wylądowała w rękach Francuzek, które stanęły przed szansą wyjścia na…pierwsze w meczu prowadzenie. Liderka Wisły naprawiła jednak swój błąd wyszarpując piłkę z rąk rywalki i teraz to gospodynie miały okazje do zdobycia prowadzenia. Z roli egzekutorki znakomicie wywiązała się DeForge. Amerykanka najpierw na niespełna czternaście sekund przed końcem trafiła zza łuku, a tuż przed ostatnią syreną dwoma celnymi wolnymi przypieczętowała trzecie zwycięstwo Wisły w Eurolidze. Mistrzynie Polski pokonują Bourges Basket 66:61. Po meczu powiedzieli: Trener Bourges Basket, Pierre Vincent: - W pierwszej połowie pozwoliliśmy rywalkom na zbyt wiele. Nie trafialiśmy z łatwych pozycji, popełniliśmy też bardzo dużo strat. W drugiej było o niebo lepiej, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Wisla ma bardzo dobry zespół i dzisiaj się to potwierdziło. Trener Wisły Can-Pack Kraków, Tomasz Herkt: - To dla nas bardzo istotne zwycięstwo, mamy teraz 3 wygrane, a Bourges zostaje z jednym. Coraz mniej spotkań do końca rundy, każda wygrana liczy się podwójnie. Po pechowej porażce z Sibenikiem wróciliśmy na swoją pozycję. Jestem dobrej myśli przed kolejnym meczem z Salamanką. Belinda Snell, Bourges Basket: - Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba, zwłaszcza w obronie. W drugiej trochę przycisnęłyśmy, potem doszłyśmy rywalki, ale nie wystarczyło. Anna DeForge, Wisła Can-Pack Kraków: - W pierwszej połowie grałyśmy bardzo dobrze, tylko nie funkcjonowała dobrze deska. Reszta była ok. W drugiej grałyśmy za to słabo, podejmowałyśmy złe decyzje w ataku. Kluczem do zwycięstwa była obrona i dobra egzekucja w ataku. Wisła Can Pack Kraków - CJM Bourges Basket 66:61 (23:13, 14:12, 11:22, 18:14) Wisła Can Pack: Anna De Forge 24, Jelena Skerović 14, Marta Fernandez 13, Candice Dupree 10, Agnieszka Pałka 3, Ewelina Kobryn 2, Dorota Gburczyk 0, Natalia Trafimawa 0, Anna Wielebnowska 0.
CJM Bourges: Sonja Kireta 15, Endene Miyem 11, Sonja Petrović 10, Celine Dumere 9, Cathy Melain 5, Emmeline Ndongue 5, Belinda Snell 2, Florence Lepron 2, Nora Bujdoso 2. *** W cieniu Pucharu Ekstraklasy O godzinie 18.15 przy ulicy Reymonta 22 w Krakowie trwały dwa spotkania. Oprócz meczu Wisły Can-Pack w Eurolidze o punkty w Pucharze Ekstraklasy walczyli piłkarze "Białej Gwiazdy". Mając na uwadze fakt, że wielu sympatyków krakowskiego klubu bywa zarówno na meczach koszykarek, jak i lidera Orange Ekstraklasy trudno o bardziej absurdalne rozwiązanie...