,

Lista aktualności

Jarkowska nie wystarczyła

Joanna Jarkowska, która rzuciła 20 punktów dla Inei AZS-u Poznań nie miała wystarczającego wsparcia koleżanek z drużyny i koszykarki ze stolicy Wielkopolski doznały porażki w Poznaniu z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wilkp.

,

To było spotkanie niezwykle ważne dla obu drużyn, bo gospodynie chciały przerwać fatalną passę porażek, a gorzowianki potwierdzić swoją wysoką formę oraz medalowe aspiracje. Akademiczki na parkiet weszły bardzo zmobilizowane, ale niestety nie przełożyło się to na poczynania na parkiecie. Mnóstwo było prostych błędów, niecelnych rzutów, które oddawane były z nieprzygotowanych pozycji. Czasem brakowało też po prostu szczęścia, bo piłka, jak zaczarowana wypadała z kosza. Taki stan rzeczy skrzętnie wykorzystały przyjezdne, które za sprawą swojej liderki Agnieszki Szott, szybko objęły prowadzenie 10:2. Widząc taki stan rzeczy szkoleniowiec AZS-u poprosił o czas. Podczas czasu na ławce było bardzo gorąco, dużo było też żywiołowej gestykulacji. Przerwa jednak na niezbyt wiele się zdała. Popularna „Pysia” co rusz dziurawiła kosz rywalek. Walkę z przeciwniczkami starała się nawiązać tylko Beata Krupska Tyszkiewicz. Starania „Krupy” na niewiele się zdały. Premierowa odsłona dla AZS-u Gorzów Wielkopolski 17:7. Drugie dziesięć minut z wysokiego „C” rozpoczęła INEA, która za sprawą Joanny Jarkowskiej oraz Moniki Sibory, po trzech minutach gry prowadziła 8:3. Zmniejszając dystans do przeciwnika do zaledwie trzech punktów – tak było dwukrotnie przy stanie 20:17 oraz 22:19. Kolejne minuty zamiast coraz lepsze, były coraz bardziej nerwowe. Irytujące nawet same zawodniczki. Można to było zaobserwować podczas jednej z akcji AZS, gdy piłkę nie w tempo otrzymała Joanna Jarkowska, która po zagraniu koleżanki krzyknęła – za późno ta piłka! Podenerwowanie miejscowych wykorzystały gorzowianki. Trafienia Amerykanek oraz dobrze dysponowanej Agnieszki Kaczmarczyk, pozwoliły „odjechać” podopiecznym trenera Dariusza Maciejewskiego, najpierw na sześć punktów (26:21), a kilka sekund później nawet na dziesięć oczek (31:21).Ostatecznie po pierwszych 20 minutach gry KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski wygrywał z INEĄ AZS Poznań 31:23. Trzecia cześć gry to ambitny pościg zawodniczek Romana Habera, które znów dogoniły rywalki na dwa punkty (33:35), by kilka minut później znów przegrywać dziewięcioma „oczkami” (35::44). Takim też rezultatem zakończyła się ta odsłona pojedynku. Ostatnia kwarta to znów ambitna pogoń Poznania, który dzięki duetowi Monika Sibora – Joanna Jarkowska, zdołał doprowadzić do stanu 46:41. To wszystko, na co tego wieczoru stać było ekipę ze stolicy Wielkopolski. Gdy w połowie ostatniej odsłony boisko za pięć przewinień opuściła Reda Aleliunaite Jankowska, stało się jasne, że INEA tego meczu nie wygra. Ostatecznie INEA AZS Poznań przegrała na własnym parkiecie z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 52:64. Po meczu powiedzieli:
Roman Haber, trener INEA AZS Poznań
Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.
Beata Krupska - Tyszkiewicz, zawodniczka INEA AZS Poznań INEA AZS Poznań - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 52:66 (7:17, 16:14, 12:10, 17:25) INEA AZS: Joanna Jarkowska 20, Monika Sibora 9, Beata Krupska-Tyszkiewicz 6, Reda Aleliunaite-Jankowska 6, Agata Rafałowicz 3, Weronika Idczak 3, Joanna Lorek 3, Anna Pamuła 2, Monika Ciecierska 0, Marlena Wdowczyk 0. KSSSE AZS PWSZ: Agnieszka Szott 15, Denaimou N'Garsanet 15, Justyna Żurowska 10, Katarina Ristic 10, Barbara Kaszewska 9, Agnieszka Kaczmarczyk 4, Aleksandra Chomać 2, Małgorzata Babicka 1, Katarzyna Czubak 0, Carrie Moore 0. Statystyki