,

Lista aktualności

Muszą wygrać

Zadanie jest proste! W dzisiejszym ostatnim grupowym meczu koszykarki Lotosu PKO BP muszą pokonać w środę Kosit 2013 Koszyce. Zwycięstwo, przy zakładanej porażce USVO Valenciennes ze Spartakiem Moskwa, da gdyniankom trzecie miejsce w grupie C, natomiast porażka wyeliminuje je z gry w play off.

,

- W takim przypadku zamiast naszego zespołu do tego grona awansowałyby Słowaczki. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie - mówi trener Roman Skrzecz. - Ostatnio znajdujemy się w niezłej dyspozycji. Wygraliśmy przecież w dobrym stylu dwa kolejne mecze w Eurolidze. Prezentujemy efektowny i poukładany basket, wszystkie dziewczyny są zdrowe, niemniej nie możemy przecież zakładać, że w każdej potyczce będziemy prezentować podobny poziom. Wszystkim, jak chociażby Wiśle Can-Pack Kraków, która przegrała u siebie z Jolly Szybenik, może się przytrafić słabszy dzień. Poza tym rywalki nie mają nic do stracenia. Uważam, że jesteśmy lepszą drużyną, ale tylko na papierze. Chodzi o to, aby potwierdzić to w środę na boisku. W pierwszym meczu ta sztuka wicemistrzyniom Polski się nie udała. Chociaż koszykarki Lotosu PKO BP były o krok od zwycięstwa, przegrały w Koszycach 77:79. Gdyński szkoleniowiec ma jednak receptę na pokonanie rywalek. - Musimy uniknąć błędów, które popełniliśmy w pierwszym spotkaniu. Trzeba szczególną uwagę zwrócić na trzy elementy. Nie można pozwolić Słowaczkom na zdobywanie łatwych punktów po kontratakach. W ten sposób Koszyce rzuciły nam aż 21 "oczek". Po drugie musimy lepiej zastawiać, a po trzecie spokojnie i rozważnie, czego także zabrakło na wyjeździe, konstruować atak pozycyjny. Jeżeli zrealizujemy te założenia, zespół gości powinien zdobyć w środę około 50 punktów - zakłada trener Skrzecz. W pierwszym spotkaniu najbardziej dały się gdyniankom we znaki Janel McCarville oraz Anna Jurcenkova. Ta pierwsza zdobyła 28 punktów i zebrała 13 piłek, natomiast Jurcenkova dołożyła 16 "oczek" oraz 8 zbiórek. - McCarville to klasowa zawodniczka i dlatego musimy zrobić wszystko, aby ją zastopować. Jurcenkovej specjalnie bym się nie obawiał. To bowiem nie ona nas "skaleczyła", ale my sami pozwoliliśmy jej zdobyć tyle samo punktów, ile w czterech poprzednich meczach - kończy Roman Skrzecz. Środowy mecz Lotosu PKO BP z Koszycami rozpocznie się o godz. 17.30.