,

Lista aktualności

Teraz Turcja

W starciu medalistek ostatnich rozgrywek górą mistrzynie Polski. Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały we własnej hali trzecią drużynę ostatniego sezonu Ford Germaz Ekstraklasy - CCC Polkowice 75:69.

,

Chociaż wynik na to nie wskazuje, mecz przebiegł pod dyktando gospodyń. – Nie było momentu w tym spotkaniu, w którym mój zespół mógłby wyjść na prowadzenie. Wisła cały czas kontrolowała przebieg meczu – przyznał trener CCC Wojciech Spisacki, który mimo porażki był zadowolony z postawy swojej drużyny. – Gramy lepiej, fragmenty były naprawdę dobre. Oglądałem mecz Wisły z Toruniem i jestem zdania, że dzisiejsze spotkanie stało na wyższym poziomie – dodał szkoleniowiec ekipy z Polkowic. Wiślaczki szybko narzuciły rywalkom swój styl gry już po pięciu minutach prowadząc 14:6. Po pierwszej połowie mistrzynie Polski prowadziły 45:36, a po zmianie stron ich przewaga wzrosła do kilkunastu „oczek”. Ambitnie grające polkowiczanki ruszyły w pogoń za gospodyniami i na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty po rzucie z półdystansu Anny Szyćko zniwelowały straty do czterech punktów (57:53). Finisz należał jednak do krakowianek. 106 sekund przed końcową syreną wiślaczki prowadziły 72:64 i druga wygrana nad CCC w tym sezonie podopiecznych Tomasza Herkta stała się faktem. Wisła Can-Pack pokonuje w Krakowie ekipę z Polkowic 75:69 i umacnia się na drugim miejscu w ligowej tabeli. – Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, bo rywalki zawiesiły nam wysoko poprzeczkę. Ważne było to, że zagrałyśmy bardziej zespołowo w ataku – podkreślała skrzydłowa mistrzyń Polski Anna Wielebnowska. W dobrym humorze po ostatniej syrenie była także Olga Masilione z CCC. – Dopiero co przyjechałam do Polski, ale jestem zdania, że ten zespół może wejść do czwórki, a nawet powalczyć o trzecie miejsce. Mamy dobre zawodniczki, tylko trener musi nas dobrze poustawiać. Naprawdę możemy walczyć o wysokie miejsca w lidze – zapewniała. Mecz z CCC był ostatnim sprawdzianem „Białej Gwiazdy” przed dwoma spotkaniami z Fenerbahce Stambuł w 1/8 finału Euroligi, które czekają krakowianki w najbliższym tygodniu. Pierwsze starcie odbędzie się 5 lutego w Turcji, rewanż trzy dni później w hali przy ulicy Reymonta 22. Jeżeli po dwóch spotkaniach będzie remis 1:1 do najlepszej ósemki rozgrywek awansuje zwycięzca trzeciego spotkania zaplanowanego na 13 lutego w Stambule. Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 75:69 (24:19, 21:17, 17:21, 13:12) Wisła Can-Pack: Marta Fernandez 17, Candice Dupree 13, Jelena Skerovic 10, Anna DeForge 10, Kara Braxton 8, Anna Wielebnowska 8, Ewelina Kobryn 5, Dorota Gburczyk 3, Monika Krawiec 1, Agata Gajda 0, Agnieszka Pałka 0, Natalia Trafimava 0. CCC: Olga Masilione 21, Veronika Bortelova 13, Petra Stampalija 10, N.Ndiaye 10, Jennifer Lacy 8, Anna Szyćko 7, Ilona Jasnowska 0, Justyna Jeziorna 0, Marta Gajewska 0, Łucja Tomczak 0. Statystyki *** Wielka mobilizacja! To myśl przewodnia akcji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków. Plakaty z takim hasłem pojawiły się w hali „Białej Gwiazdy” (zawisły nawet w szatni zawodniczek). Wszystko po to, aby w najbliższy piątek jak największa rzesza fanów wsparła mistrzynie Polski w arcyważnym spotkaniu z Fenerbahce Stambuł.