,

Lista aktualności

Krysiewicz w świetnej formie

Koszykarki z Leszna i Torunia stoczyły wyrównany pojedynek. Energa w ostatniej kwarcie próbowała zniwelować przewagę gospodyń, ale ostatecznie "katarzynki" wrócą do domu na tarczy. Najwięcej punktów w tym meczu - 21 - zdobyła będąca w bardzo dobrej dyspozycji Edyta Krysiewicz.

,

Pierwszą kwartę lepiej rozpoczęły przyjezdne. To one objęły prowadzenie i z początku przejęły inicjatywę. Nie trwało to jednak długo. Już po paru minutach leszczynianki zdobyły kolejno serię punktów i wyszły na dwunastopunktowe prowadzenie. Wtedy do odrabiania strat wzięły się z kolei zawodniczki Energi. Ich pościg doprowadził w końcówce do stosunkowo korzystnego wyniku dla nich 18:17 dla Dudy. Kolejna część meczu miała trochę inny przebieg. Była bardziej wyrównana i koszykarki z Torunia objęły w niej w pewnym momencie nawet prowadzenie. Tym razem leszczynianki po raz kolejny nie pozwoliły przejąć pałeczki gościom, zdobywając z rzędu kilka punktów wygrały tę kwartę także jednym punktem. Po zmianie stron mecz „nabrał rumieńców”. Koszykarki z pod znaku koncernu mięsnego, szybko zdobyły przewagę. Duża zasługa w tym była ”odmienionej” po przerwie Mieloszyńskiej i dającej wspaniałą zmianę Edycie Krysiewicz, Ani Talarczyk. Te dwie zawodniczki pociągnęły wspaniale przez kilka minut grę. Na koniec trzeciej kwarty była już czternastopunktowa różnica na korzyść gospodarzy. Ostatnia kwarta tego zaciętego pojedynku to próba ostatniego zrywu do walki o zwycięstwo Energi. Nie przyniósł on jednak pożądanego skutku. Po ambitnej grze koszykarki z Torunia uległy leszczyniankom 73:67. Najlepiej w drużynie gospodarzy zaprezentowały się: Edyta Krysiewicz oraz Anna Talarczyk. W drugiej połowie szczególnie dobry występ zanotowały Mieloszyńska, Makowska i Budnik. Jeżeli dodać do tego, że ekipa z Leszna grała ponownie bez Moniki Siwczak oraz niezgłoszonej jeszcze do PLKK Ryan Coleman, to można by stwierdzić, że było to szczególnie cenne zwycięstwo nad wymagającym i nieobliczalnym przeciwnikiem. W drużynie z Torunia, najlepiej zagrały: Bond, Taylor i Tłumak. Było to jednak zbyt mało by pokonać „czarnego konia” ligi, na jaki wyrósł zespół PKM Dudy PWSZ Leszno. PKM Duda PWSZ Leszno - Energa Toruń 73:67 (18:17, 18:17, 26:14, 11:19) PKM Duda PWSZ: Edyta Krysiewicz 21, Daria Mieloszyńska 13, Agnieszka Budnik 13, Agnieszka Makowska 10, Anna Talarczyk 10, Olga Żytomirska 6, Martyna Koc 0. Energa: Latoya Bond 19, Lindsay Taylor 14, Emilia Tłumak 12, Amy Denson 10, Justyna Grabowska 9, Anna Marczewska 3, Alicja Perlińska 0, Beata Predehl 0, Lada Kowalenko 0, Joanna Chełczyńska 0. Statystyki