11.03.2008 23:11, Paweł Szatkowski
Iwona Kuczyńska: Nowe doświadczenia
- Przede wszystkim dziewczyny jadą, żeby zdobyć nowe doświadczenie. Jest to coś nowego , co może się przydać naszym zawodniczkom w walce o awans do ekstraklasy - mówi o grze w Finale Ośmiu Sure Shot Cup Iwona Kuczyńska, kierownik Kadus Bydgoszcz.
11.03.2008 23:11, Paweł Szatkowski
Z jakim nastawieniem Kadus Bydgoszcz udaje się na finały Pucharu Polski?
- Przede wszystkim dziewczyny jadą, żeby zdobyć nowe doświadczenie. Jest to coś nowego, co może się przydać naszym zawodniczkom w walce o awans do ekstraklasy.
W ćwierćfinale zmierzycie się z KSSSE AZS PWSZ. Nie ukrywajmy, że faworytem tego meczu drużyna znad Brdy nie jest…
- Planujemy w tym sezonie awans do ekstraklasy, w związku z tym jedziemy wzbogacić się o te doświadczenie. Nie można przesądzić zwycięstwa przed rozpoczęciem meczu. Dlatego dziewczyny będą walczyły o każdą piłkę. Kadus będzie miał możliwość skonfrontować się z bardzo dobrą drużyną ze ekstraklasy i to nam da pewne odniesienie, w którym etapie obecnie jesteśmy.
Co stanowi o sile bydgoskiej drużyny?
- Drużyna jest bardzo zgrana. Dobraliśmy wyjątkowo zespół pod względem charakteru. Został w niej zaszczepiony duch walki. Dysponujemy jedenastoma równymi zawodniczkami zdolnymi do gry, co stanowi o sile zespołu . Mamy cel jasno określony, a sprawdzić, na jakiej drodze jesteśmy możemy tylko poprzez grę z najlepszymi drużynami z ekstraklasy.
Jesteście jednym z głównych kandydatów do gry w Ford Germaz Ekstraklasie w następnym sezonie. Czy powoli myślicie o rozgrywkach na najwyższym szczeblu? Macie już może jakieś chociażby nieśmiałe plany w związku z ekstraklasą?
- Na ten temat można by dużo powiedzieć. Mamy młody, perspektywiczny zespół ,który może w przyszłości stanowić fundament drużyny ekstraklasy. Dodatkowym atutem jest grono wiernych sponsorów ,którzy wspierają nasz klub.
Rozumiem, że marzą się pani derby w FGE z Energą Toruń?
- (śmiech) Wiedziałam, że takie pytanie padnie. Nawet w pierwszej lidze walczyliśmy, bo Orliki Aleksandrów Kujawski, to są jakby odłamy drużyny z ekstraklasy z Torunia, gdzie grają zawodniczki z grodu Kopernika, które w tym sezonie nie załapały się do składu nowej drużyny. Grają tam dobrze znane wszystkim zawodniczki jak Sowińska – Broczek czy Maksel, także teraz też mamy takie przetarcia z zawodniczkami, które grały w ekstraklasie. Takie małe derby.
Myślę, że każdy by czekał, żebyśmy spotkali się w ekstraklasie. Niewątpliwie byłoby to bardzo atrakcyjne, ciekawe widowisko. Jak wiadomo, derby rządzą się swoimi prawami.
Kto według Pani ma największe szanse na zwycięstwo w Pucharze Polski?
- Wydaje mi się, że Wisła Can Pack Kraków. To jest bardzo ciekawy zespół. Co prawda bardzo zdziwiłam się, gdy wiślaczki przegrały u siebie z Energą Toruń. Na własnym parkiecie to niezbyt często spotykana rzecz, jeśli chodzi o Wisłę. Jest to moja osobista ocena. Pragnę jednak podkreślić, że przede wszystkim będę kibicowała naszej drużynie - Kadusowi Bydgoszcz.