,

Lista aktualności

Wisła o półfinał, INEA o odbudowanie morale

Wyprawa do Krakowa nie udała się koszykarkom INEI AZS-u Poznań. Poznańskie zawodniczki dwukrotnie uległy mistrzyniom Polski 36:87 i 55:88. Niedzielne spotkanie to dla INEI szansa pokazania, że wysokie porażki pod Wawelem. to przypadek, a dla „Białej Gwiazdy” to okazja przypieczętowania awansu do półfinału Ford Germaz Ekstraklasy.

,

Oba zespoły w Krakowie zaprezentowały się bardzo przeciętnie w obu spotkaniach. INEA do meczu w stolicy Małopolski, przystąpiła ze zbyt dużym respektem dla wyżej notowanych, bardziej utytułowanych rywalek. A dobra postawa Joanny Jarkowskiej, w pierwszej potyczce oraz Beaty Krupskiej Tyszkiewicz, w drugiej konfrontacji to zdecydowanie za mało. Krakowianki posiadające więcej indywidualności, grające spokojnie, ale bez większego polotu wygrały wysoko i zasłużenie. Ekipa ze stolicy Wielkopolski przed trzecim bojem bardziej musi uwierzyć w siebie, bardziej chcieć. Przecież również posiada swoje atuty. Chociażby najlepszą strzelczynię rozgrywek Joannę Jarkowską, czy bardzo doświadczoną, ograną na ligowych, ale przecież nie tylko parkietach Beatę Krupską Tyszkiewicz. Jest również bardzo waleczna, ambitna Monika Sibora, która nie zależnie od aktualnej dyspozycji nie schodzi poniżej pewnego ligowego poziomu gry. Jeśli dodamy do tego jeszcze środkową Redę Aleliunaite Jankowską oraz młode zawodniczki typu Marlena Wdowczyk, czy Agata Rafałowicz, to przy wciąż jeszcze nie optymalnej dyspozycji zespołu spod Wawelu, naprawdę można co najmniej postraszyć faworyzowane przeciwniczki. Czy koszykarki trenera Romana Habera, będą jeszcze w stanie postraszyć plejadę koszykarskich gwiazd z Małopolski. Na czele z Martą Fernandez i Candice Dupree? W pierwszych dwóch potyczkach niestety się to nie udało. Ale podobno do trzech razy sztuka. Czy ta stara ludowa maksyma sprawdzi się i w tym przypadku? Pożyjemy, zobaczymy. Faworyt przecież nie od razu znaczy zwycięzca, a w sporcie wszystko jest możliwe. Nie odkryję Ameryki jak powiem, że chcemy grać w finale. Na razie Lotos ma nad nami przewagę wygrał już czterokrotnie w tym sezonie. Jednak my z porażek staramy się wyciągać wnioski. Dopóki gramy wszystko jest jeszcze możliwe. I walczymy o obronę tytułu – podkreśla cały czas Wojciech Downar - Zapolski, opiekun „Białej Gwiazdy”. Pomimo dwóch zdecydowanych triumfów na własnym parkiecie nadal z respektem dla przeciwnika wypowiada się Ewelina Kobryn. - Na pewno nie możemy myśleć o łatwym przejściu INEI. Szczególnie trzeba uważać na obwód i trójki. To jest spora broń Poznania – analizuje popularna „Ewcia” - My będziemy walczyć i nie pozostaje nam nic innego jak awansować dalej. Naszym celem jest obrona mistrzostwa i na tym się teraz skupiamy – dodaje. W potyczkach z ekipą z Wielkopolski z bardzo dobrej strony pokazała się młodziutka Paulina Gajdosz, która ciężko pracuje na treningach, a także cierpliwie czeka na swoje kolejne minuty w ekstraklasie. - We środę zaliczyłam pierwsze punkty w ekstraklasie, w czwartek była asysta. Cieszę się z gry, mam nadzieję, że w Poznaniu moje koleżanki również wypracują wysoką przewagę i będę mogła znów pojawić się na parkiecie - mówiła po drugim starciu uśmiechnięta i zadowolona Paulina. INEA AZS Poznań – Wisła Can-Pack Kraków. Trzecie spotkanie tej pary (gra toczy się do trzech wygranych) odbędzie się w niedzielę 30.03.2008 r, w hali POSiR przy ulicy Chwiałkowskiego 34.