,

Lista aktualności

Wyrównany mecz w Polkowicach

Tym razem mecz CCC z ŁKS Siemens AGD był o wiele bardziej wyrównany. Łodzianki postawiły wyżej poprzeczkę brązowym medalistkom ubiegłego sezonu, ale i tak "Pomarańczowe" wygrały cały mecz 68:67, dzięki czemu zagrają o 5 miejsce w FGE.

,

Rywalizacja tej pary praktycznie rozstrzygnęła się już cztery dni temu, w Łodzi, przez co zarówno zawodniczki CCC, jak i ŁKSu, podeszły do starcia w Polkowicach na sporym luzie. W efekcie nielicznie zgromadzeni kibice zobaczyli nieciekawe i obfitujące w wiele prostych błędów widowisko, po którym minimalnie lepsze okazały się gospodynie, wygrywając 68:67. Już początek meczu nie zwiastował niczego dobrego. Obie drużyny popełniały proste straty i nie potrafiły skończyć akcji nawet z czystych pozycji. Defensywa CCC przypominała bardziej sito, niż rozumiejący się kolektyw, co pozwoliło przyjezdnym na osiągnięcie minimalnej przewagi, którą utrzymały do końca kwarty. Można powiedzieć, że pierwsze 10 minut to był głównie pojedynek Petry Stampaliji z Jennifer Humphrey. Minimalnie lepsza okazała się ta druga, zdobywając dwa oczka więcej od swojej rywalki. Głównie dzięki Humphrey ŁKS prowadził po dziesięciu minutach 19:14. Od mocnego uderzenia rozpoczęła się druga kwarta. Najpierw za trzy punkty trafiła Wlaźlak, a po chwili tym samym odpowiedziały Ilona Jasnowska i Olga Masilionene i na tablicy było już tylko 22:20 dla gości. To były jednak miłe złego początki. Przez następne cztery minuty akcja co rusz przenosiła się z jednego kosza pod drugi, by za chwilę wrócić pod ten pierwszy. Błędy kroków, podania w trybuny, pudła spod "dziury" - tak w trzech zwrotach można scharakteryzować lwią część tej kwarty. Dwie minuty przed przerwą ŁKS prowadził 30:22 i wydawało się, że przynajmniej do syreny kończącej drugą kwartę nic się w tej kwestii nie zmieni. O swoich umiejętnościach przypomniały sobie jednak miejscowe. Najpierw Ndiaye trafiła z półdystansu, a po chwili kolejne dwie "trójki" zaaplikowała przyjezdnym Masilionene i na przerwę koszykarki schodziły przy remisie 30:30. Po przerwie trwała dobra passa CCC. Przez pięć minut gospodynie bezlitośnie punktowały ŁKS, nie dając sobie wbić ani jednego punktu. Dorota Sobczyk pudłowała wielokrotnie spod samego kosza. Tę niechlubną serię przełamała dopiero Katarzyna Kenig, po której rzucie było 41:32 dla "Pomarańczowych". Po celnym rzucie zza łuku Dominauskaite o czas poprosił Wojciech Spisacki i tuż po nim także za trzy punkty trafiła Jasnowska i wydawało się, że polkowiczanki ponownie odzyskują inicjatywę w tym spotkaniu. Nic bardziej mylnego - po chwili cztery punkty z "osobistych" zdobyła Oliveira, dwa kolejne oczka dorzuciła Humphrey i przewaga CCC wynosiła zaledwie 1 punkt (44:43). Na celny rzut Stampaliji odpowiedziała jeszcze Kenig, ale równo z końcową syreną trafiła ponownie Jasnowska i ustaliła wynik po 30 minutach gry na 48:45. Na ostatnie 10 minut Mirosław Trześniewski delegował na boisko Agnieszkę Wilk. Ta już po chwili popisała się efektownym przechwytem i punktami po indywidualnej kontrze. Cztery "oczka" dorzuciła Humphrey i to ŁKS prowadził 51:48. W swoje ręce sprawy wzięły Bortelova, Jeziorna i Lacy. Czeszka najpierw popisała się rzutem z ponad siedmiu metrów, by po chwili przeprowadzić akcję "2+1". Cztery punkty dorzuciła "Siwa" i tyleż samo Amerykanka i znów CCC prowadziło, tym razem 62:58. Przyjezdne nie zamierzały się jdnak poddawać i walczyły do samego końca o korzystny rezultat. Na celne trafienie Paździerskiej rzutem za trzy punkty odpowiedziała Kenig i było 68:67. Gospodynie rozegrały spokojną długą akcję, pozostawiając rywalkom zaledwie jedną sekundę, podczas której nie udało się już ŁKS-owi wyprowadzić skutecznej akcji. Ostatecznie CCC pokonuje ŁKS Siemens AGD 68:67 i w meczach o piąte miejsce spotka się z Ineą AZS-em Poznań. Łodzianki natomiast czeka dwumecz z Utexem Rybnik. CCC Polkowice - ŁKS Siemens AGD Łódź 68:67 (14:19, 16:11, 18:15, 20:22) CCC: Petra Stampalija 14, Olga Masilionene 13, Veronika Bortelova 11, Justyna Jeziorna 8, Ilona Jasnowska 8, Jennifer Lacy 6, Ndeye Ndiaye 6, Elżbieta Paździerska 2, Marta Gajewska 0. ŁKS Siemens AGD: Jennifer Humphrey 19, Katarzyna Kenig 15, Sylwia Wlaźlak 13, Renata Oliveira 7, Dorota Sobczyk 6, Agnieszka Wilk 4, Birute Dominauskaite 3, Milena Owczarek 0.