,

Lista aktualności

Polfa Pabianice przed sezonem: Miejsce na podium

Trudny sezon zapowiada się dla pabianickich kibiców. Po odejściu sześciu zawodniczek i braku wzmocnień może okazać się, że w odróżnieniu od ostatnich sezonów zabraknie Polfy wśród medalistów mistrzostw Polski. Może się tak stać, ale nie musi. Dopóki bowiem piłka w grze...

,

Zmiany W porównaniu z sezonem 2005/2006 pabianicki zespół przeszedł kadrowe rewolucje. Niestety, rachunek końcowy wyszedł na minus. Z drużyny odeszły podstawowe zawodniczki - dotychczasowy kapitan Sylwia Wlaźlak (przeszła do ŁKS), Brazylijki Karla Cristina Martins da Costa i Micaela Martins Jacintho (wróciły do kraju), Czeszka Leona Krystofova (ŁKS Łódź), Rosjanka z polskim paszportem Olga Pantelejeva (wzmocniła moskiewski Spartak) oraz Rumunka Gabriela Toma (wróciła do ojczyzny). Skład uzupełniły juniorki: Anita Szemraj, Ewelina Gala, Małgorzata Kudłak, Marta Hałęza oraz Marta Hylewska. Do powrotu do swego macierzystego klubu przygotowuje się Renata Piestrzyńska. Na testach przebywa Czeszka Radana Pechackova. Sztab szkoleniowy tworzony przez Tomasza Herkta i Leszka Marca oraz masażystę Konrada Waszczykowskiego uzupełniony został o czeskiego trenera od przygotowania fizycznego. Zmiany kadrowe zaszły także w samym klubie. Urlopowany został wieloletni dyrektor, Zdzisław Grabarczyk, a jego obowiązki przejął manager koszykarskiej Polfy, Zbigniew Grzanka. Cele Prezes klubu, Jacek Stępniewski, wierzy w medal. – Naszym celem pozostaje zajęcie miejsca na podium. Uważam, że trzecia lokata jest w naszym zasięgu. Postawiono także poza sportowy cel: - W tym roku chcemy pospłacać wszystkie długi i wyjść na czysto, stąd oszczędności na transferach i renegocjacje kontraktów – wyjaśnia Tomasz Herkt. Realia Wydaje się, że przy obecnym składzie Polfy i wzmocnieniach innych drużyn, pabianiczanki mają niewielkie szanse na medal w tym sezonie. Oczywiście, wszystko zweryfikuje boisko, ale „papierową” przewagę wydaje się, że mają nawet beniaminki – drużyny z Leszna i Jeleniej Góry. Co prawda, w Pabianicach po cichu mówi się o transferach po rundzie zasadniczej, dzięki zaoszczędzeniu teraz paru groszy. Czy jednak uda się wyłowić na tyle dobrą (dobre?) zawodniczkę, by jak burza przejść play-off i wskoczyć na trzecią pozycję? Czas pokaże. Przeciwności Na pewno będzie to najtrudniejszy sezon od wielu lat. W poprzednich latach zawsze udawało się sprowadzić chociaż dwie przyzwoite zawodniczki, a skład nigdy nie był tak ubogi. Co prawda, jest w Pabianicach pięć klasowych seniorek, ale nie mają one wartościowych zmienniczek. A trudno liczyć, że wytrzymają granie po 40 minut w każdym meczu. Nie mówiąc już o ewentualnej kontuzji którejkolwiek koszykarki. Kłopot stanowią także finanse. Jedynym strategicznym sponsorem są Pabianickie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa”. Drużynę wspierają także liczne mniejsze firmy. Wykładane przez nich pieniądze poza bieżącą działalnością przeznaczane są także na regulowanie zadłużenie klubu oraz utrzymują zespoły młodzieżowe. Pozytyw Obecna sytuacja pabianickiego zespołu daje wielką szansę na pokazanie się młodzieży. Z konieczności do I drużyny dokooptowane zostały juniorki. Choć na pierwszą piątkę liczyć raczej nie mogą, to z pewnością dawane zmiany mogą przynieść korzyść im samym i drużynie. W meczach kontrolnych dobrze spisywała się 16-letnia Ewelina Gala, która łącznie zdobyła 33 punkty. Drugą młodą zawodniczką, która może wiele dobrego dać zespołowi jest 17-letnia Anita Szemraj (30 punktów w 6. meczach). Córka drugiego trenera Polfy – Małgorzata Kudłak (18 lat) także dobrze rokuje na przyszłość. Wynika z tego, że w Pabianicach wracają do korzeni. Bo właśnie największe sukcesy Włókniarz (podwalina obecnego zespołu) osiągał, grając własnymi wychowankami. Miejmy nadzieję, że ten rok będzie przetarciem dla młodych koszykarek, które należycie wykorzystają dość nieoczekiwanie daną im szansę. Wszystko o Polfie Pabianice.