,

Lista aktualności

Wisła Can-Pack przed sezonem: Obronić mistrzostwo

Po wieloletniej przerwie tytuł Mistrza Polski w koszykówce kobiet w 2006 roku wrócił do Krakowa. Na stulecie Towarzystwa Sportowego Wisła. A że obrona mistrzostwa często bywa trudniejsza, niż jego zdobycie w zespole Wisły Can-Pack Kraków doszło do sporych zmian kadrowych.

,

Na dzisiaj można z całą odpowiedzialnością stwierdzić jeden fakt. Zespół jest dużo wyższy niż w ubiegłym sezonie. Dodać należy, że ma dłuższą i mocniejszą ławkę rezerwowych, choć, kto będzie grał w pierwszej piątce to najtrudniejsze pytanie. Sezon będzie jednak długi i bardzo intensywny, dlatego każda z zawodniczek dostanie swoją szansę. Rywalizacja w zespole będzie z pewnością ogromna. Pomimo dwóch znaczących ubytków. Maryna Kress otrzymała propozycję nie do odrzucenia z ligi rosyjskiej i jako jedna z bohaterek ostatniego sezonu pożegnała się z Krakowem. Nie zagra już w Wiśle Can-Pack Iva Perovanović, która miała spore problemy zdrowotne i nie mogła dojść do zdrowia. Klub postanowił, że postawi tylko na zawodniczki całkowicie zdrowe. Ku radości kibiców w zespole pozostały dwa najmocniejsze i bardzo mocno eksploatowane ogniwa - Anna DeForge i Jelena Skerović. Teraz pomogą im gwiazda ligi WNBA Dominique Canty oraz reprezentantka Izaela Liad Suez-Karni, która znakomicie zaprezentowała się podczas turnieju o Puchar Prezesa Can-Pack. Do Krakowa po długiej przerwie i grze w Dexii Namur powróciła wychowanka Wisły Anna Wielebnowska. Wzmocnieniem będzie na pewno Elżbieta Trześniewska, która pomimo upływu lat gra, a co więcej trenuje, jak nastolatka. Młodość przychodzi z wiekiem. Dla starszych kibiców ciekawe będzie śledzenie losów Agnieszki Katarzyny Fikiel. Przypomnijmy, że jej ojciec Krzysztof, był wybitnym koszykarzem Wisły. Czy tradycja rodzinna będzie kontynuowana? Być może przekonamy się już niedługo. Do Krakowa przyjechała również wychowanka trenera Elmedina Omanicia, Daliborka Vilipić. Jak mówi sam szkoleniowiec, nie miał żadnych wątpliwości, co do wartości tej zawodniczki. Weekendowe rozgrywki Pucharowe nie do końca zdają się potwierdzać opinię szkoleniowca, choć pierwsze koty za płoty. Znamienne jest, że Vilipić nie pozostała w zespole Spartaka Moskwa, który w tym sezonie sprowadził wszystkie zawodniczki, które tylko chciał. Oczywiście ze względu na budżet rzędu 6 mln euro! Rosyjski zespół w tym sezonie "ma wygrać" Euroligę. Oby za słaba na mistrza reprezentantka Bośni była wystarczajaco dobra na oczekiwania krakowskiego środowiska koszykarskiego. Gdyby nie Trześniewska i Wielebnowska krakowski zespół mógłby mieć spory problem. Obowiązek przebywania na boisku przez cały mecz co najmniej jednej Polki w piątce. Młode polskie koszykarki owszem posiadają spore umiejętności, jednak nie wystarczające, by decydować o wyniku ligowej rywalizacji. Dlatego Wisła Can-Pack pomimo opóźnienia w kwestii formalności liczy, ze już niedługo Natalia Trafimava znana ze świetnej skuteczności w rzutach za trzy, lada dzień otrzyma polskie obywatelstwo. Krakowski klub opuściła jeszcze najzdolniejsza z młodych Polek Madalena Skorek. Sztab szkoleniowy i prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz uznali, że lepiej, by Magdalena grała jako podstawowa zawodniczka w ŁKS Łódź, niż okazyjnie pojawiała się na parkiecie w swoim zespole. Spore szanse na grę ma także młoda Edyta Błaszczak. Przed koszykarkami Wisły Can-Pack bardzo trudny sezon. Cele są ambitne, ale i drużyna, wraz ze sztabem szkoleniowym, mocna. Pierwsze trofeum - Puchar Prezesa Can-Pack udało się już zdobyć. Następne mają być Mistrzostwo i Puchar Polski oraz co najmniej najlepsza ósemka Euroligi. Początek sezonu już w najbliższą środę. Wtedy to Wisła Can-Pack Kraków podejmie na własnym parkiecie AZS Kolegium Karkonoskie. Wszystko o Wiśle Can-Pack Kraków